Ziemia Prime to to miejsce ostateczniej walki Batmana i Owlmana, na Ziemi Prime nie ma już życia. "Potrzebni są... świadkowie!" prezydent wtedy tylko wymyślał argumenty przeciw bo bał się podpadać Ultramanowi po tym jak ten zabił jego żonę. Superman nie może wmusić w innych swoją wolę udowadniał to nie raz on traktuje ludzi jak gospodarzy kiedy on jest tylko gościem, gość nie może rządzić w domu gospodarza. Nawet jeżeli ich chęci były dobre to nie mogli popadać w konflikt z prezydentem bo tylko by na tym stracili.

Bohaterowie nie mają zmniejszonej mocy, oni po prostu nie chcą zabić swojego przeciwnika. Superman walczył żeby pokonać Ultramana, a Ultraman walczył żeby zabić Supermana, Batman miał batarangi przystosowane do rozbrajania/ogłuszania przeciwnika a Owlman maj swój nastawiony na zabijanie, dlatego jego sprzęt był skuteczniejszy od Batmanowego (+ Owlman ma na sobie strój zwiększający jego siłę więc pewnie przy mocniejszym zamachu jego bumerang wybiłby dziurę w ścianie).

Wyprzedzę Twoje pytanie: Tak, to dziwne że Batman "zabił" Owlmana ale za każdym razem kiedy pada to pytanie ludzie cytują go z któregoś komiksu gdzie mówi "nie zabiję Cię ale też nie uratuję".

Mi ten film bardzo się podobał, co prawda na wymuszenie dali ten wątek miłosny między MMH i córką prezydenta (nie znam się na komiksach wiec nie wiem czy tak naprawdę było) ale po za tym to był spoko, uwielbiam takie walki gdzie bohaterowie walczą ze swoimi złymi odpowiednikami, Owlman zdecydowanie jest moim ulubionym złoczyńcą, zwłaszcza w tej wersji, jak normalnie nigdy nie przepadałem za Wonder Woman tak tutaj bardzo ją lubię za to że jest taka badass.

Dziś oglądnąłem ten film i bardzo mi się spodobał mimo że wątek Złych kopii z innego wymiaru jest mi dobrze znany (Jeden z odcinków Ligi Sprawiedliwych oraz gra "Injustice Gods Among Us"...choć jak się zastanowić tam bohaterowie stali się źli a tutaj byli złoczyńcami) film mnie osobiście pozytywnie zaskoczył postacie bardzo mi się podobały (żałuje tylko że Jesperes zginął prawie od razu).

Ale chciałem cię zapytać o jedną rzecz bo widzie że dużo wywnioskowałeś z filmu, mianowicie: Owlman bardzo mi się podobał w tej wersji (był tam nieco straszny...taki sam szaleniec jak Joker tylko bez jego...no wiecie) ale nie zrozumiałem ostatniego zdania jakie Batman przekazał Owlmanowi

"Jednak jest między nami różnica. Obaj na to paczymy ale kiedy to spojrzy na nas, ty mrugasz" (czy jakoś tak) możesz mi wytłumaczyć co to znaczyło?

"Obydwaj spojrzeliśmy w pustkę, lecz kiedy ona spojrzała na nas. Ty mrugnąłeś".
Nie wiem dokładnie o co z tym chodziło. Lecz wydaje mi się że Batman uważał że obaj byli zdolni do wielkich rzeczy lecz Owlman postanowił zniszczyć tą szansę dla własnych korzyści

Aha ja oglądałem wersje z napisami i ktoś to przetłumaczył nieco inaczej.

Zawsze tak jest. ;) Już nie raz się o tym przekonałem.

To nie chodziło o parafrazę Nietszche'go?

Wiem, że trochę z opóźnieniem piszę, ale jestem prawie pewny, że to parafraza z Nietszche'go (jak już ziemko_2 wspomniał).
Oryginalny cytat to "Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas."

Batman mu zaiwanił urządzenie do podróży pomiędzy wymiarami a on tego nie zauważył. To mrugnięcie to był po prostu żart.