Jesli ktos sie decyduje na taki film to wie czego sie spodziewać, a Ty myslałes/as ze beda efekty jak w spidermanie ? Film w pełni zasługuje na nagrody jakie dostał

nie liczyłem że będą efekty jak w spidermanie , ale jednak liczyłem że będą tam jakieś krótkie wstawki z bitew żeby coś się działo a nie nieustanna gadanina w zwolnoinym tempie :(

Taka była tematyka tego filmu i w ten sposób miał być poprowadzony. To nie miało być kino wojenne, to miał być dramat faktu. Co do faktów przedstawionych w filmie pewnie historycy będą się spierać ale "gadanina" jest bo temat tego wymagał. Nie wiem skąd się bierze twoja irracjonalna ocena "1" no ale cóż. Szkoda że nie dostrzegasz kunsztu aktorskiego (szczególnie Day-Lewisa), pięknych scenografii i kostiumów, a przede wszystkim zdjęć Kamińskiego.

no scenografie na pewno złe niebyły ale film był potwornie nudny godzinę wytrwałem ale potem każda minuta to była prawdziwa katorga .
Co do aktorów to wolałem rolę tomy lee jonsa .

I to już powód do wyższej oceny niż 1

nuda była zbyt ogromna by scenografia uratowała ten film przed tą krańcowo niską oceną . Gdyby ten film skrócić o godzinę to jakoś dało by się go przełknąć

Nie codziło mi o scenografię, ale o grę aktorską m.in. Tommy Lee Jonesa

Nie dlatego, że liczą się proporcje. Film miał być historyczny, ale nikt nie mówił, że będą to w 95% dialogi polityków w zwolnionym tępie. Obejrzyj Patriotę czy Królestwo Niebieskie i zobaczysz prawdziwy film historyczny opowiadający o jakiejś wojnie.

Dokładnie! Jedyne co zostało ze Spielberga to nazwisko. Nic nie ma w tym filmie oprócz bla, bla, bla,bla... Lepiej znaleźć jakąś porządną książkę historyczną niż marnować czas na to koszmarnie nudne marnotrawstwo.

100 % racji. Najnudniejszy film jaki w życiu obejrzałem, na pewno ścisła czołówka. Poza ciągłym nudnym i przeciągającym się w nieskończoność gadaniem i BARDZO wybielonym obrazem Lincolna ten film nic sobą nie prezentuje. Faktycznie Day-Lewis znowu zagrał bardzo dobrze ale sam film bardzo słaby.

Mam taką zasadę, że jak oglądam film - to od początku do końca.
Nawet jak jest niby nudny to oglądam. Bo przecież w jakimś celu został zrobiony, coś osoby pracujące nad filmem chciały nam przekazać.
To jest pierwszy film, którego nie zobaczyłam do końca. Moja cierpliwość na nudę skończyła się po pierwszej godzinie.

to czemu dałeś mu aż 5 . przy takim poziomie nudy to powinno być co najmniej 3 :P

To że jest nudny nie oznacza że nie można docenić innych elementów - taka jak wymienił "ivoposhit" : kunszt aktorski (szczególnie Day-Lewisa), piękne scenografie i kostiumy, a przede wszystkim zdjęcia Kamińskiego.

czyli co jak film będzie świetny ale z kieską scenografią i efektami to też dasz mu 5 :P
Dla mnie liczy się ogólne wrażenie i mimo dobrej scenografii i zdjęć pewnie też - to ogólne wrażenie jest takie że zanudziłem się prawie na śmierć .
Tak więc zachęcam jednak do obejrzenia do końca a niesmak po tak potwornie długim i nudnym widowisku będzie straszny :P

ale oceniasz (chyba, że Ty nie) cały film, a na cały film nie składa się tylko to czy był ciekawy czy nudny... dla mnie liczy się nawet gra świateł. A z drugiej strony czemu się czepiasz o to jaką ocenę dał ktoś inny? dałeś 1 to na zdrowie, inni może oceniają inaczej. Jak chcesz film na jeden to polecam Fading of the cries 2011 albo zlodowacenie 2011 to może wtedy docenisz inne filmy jak warto oceniać grę aktorską i reszte. Pozdrawiam

Ja obejrzałem od samego początku do napisów końcowych .
Zwracam uwagę tylko na to że nie obejrzał do końca bo straszna nuda spowodowała by zapewne u niego odjęcie jeszcze 1 czy 2 gwiazdek do połowy to jeszcze ten film dało się znieść ale 2,5 h strasznie mnie wymordowały . Zgadzam się ze scenografia itp ma wpływ na całościowy obraz i potwierdzę to (po raz kolejny) że w tym filmie scenografia , kostiumy była na wysokim poziomie . Najważniejsze by film się podobał a gdy oprócz ciekawej fabuły jest dobra scenografia efekty specjalne gra aktorska na wysokim poziomie itp to film jest wielki , a ten film był jednym z najnudniejszych jakie w życiu widziałem :(
Gdyby trwał 1,5h film był by ciekawszy i nie zdążył by mnie aż tak zanudzić co zapewne by skutkowało znacznie wyższą oceną z mojej strony .

niestety święte słowa! j zasnąłem po 35 minutach. jedno słowo - NUDA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dałem 3 pkt za scenografię. i z litości.

Zgadzam się - obraza dla pana Lincolna, film bez wyrazu. Oczywiście znajdą się MĄDRZY LUDZIE (czyt. nudni), którzy zachwycą się jego pustką. Jednak film powinien być wyważony pomiędzy akcją a CIEKAWYMI dialogami.
Day-Lewis opowiada jakieś anegdotki, niech się wypcha dżemem.