Spodziewałem się czegoś innego, zawiodłem się i straciłem cenny czas.
Nie polecam.
żyjesz w kraju gdzie najczęściej używanym słowem jest słowo "k***a" i spodziewasz się poprawności językowej w litewsko-angielskiej komedii o gangsterach? I kto miał tu niby wyrażać się poetycko? Angole? Czy wschodnia Europa? Litości... To nie gang Olsena. Można było obejrzeć trailer, można było obadać plakaty, przeczytać recenzję, czy chociażby zapoznać się z obsadą. Możliwości miałeś mnóstwo, więc to trochę tak jakbyś zamówił w restauracji marchewkę i stwierdził, że spodziewałeś się kotleta