Opowieść o dwóch kobietach, które połączyło wstrząsające doświadczenie z przeszłości. 20 lat temu obie zostały zgwałcone przez tego samego seryjnego gwałciciela (zwanego przewrotnie "Uprzejmym gwałcicielem"). Całość oparta jest na faktach (w filmie można m.in. zobaczyć autentyczne nagranie z rozmowy z jedną z ofiar). Głównymi bohaterkami są Nira - samotna matka pracująca w telewizji oraz Lili - lewicująca aktywistka oraz instruktorka aerobiku, matka dwójki dzieci przeżywająca małżeński kryzys. Impuls powoduje, że obie znów próbują poradzić sobie z ciążącymi demonami przeszłości. Mnie osobiście czegoś w tym filmie zabrakło (nie chce tu zdradzać szczegółów, bo zarzut dotyczy m.in. konstrukcji filmu). Drażnił mocno również wątek z palestyńskimi pracownikami wyrzucanymi z sadu przez izraelskich żołnierzy (wydaje się, że reżyser nieśmiało próbuje tu postawić pewien znak równości).