Fajny. Trzyma w napięciu. Takie ciekawe połączenie ekranizacji komiksu i thrillera. Jedynie w scenach walki film traci na wiarygodność. Najemnicy przypominają w kółko respawnujące się odziały NPC. Ich życie nie ma najmniejszej wartości. Jak w jakieś gierce, w której zwykli wrogowie stoją w miejscu i czekają, aż główny bohater łaskawie ich ubije i przejdzie do następnej lokacji. Jeśli jeszcze do tego dodać fakt, że od co najmniej od kilkudziesięciu lat przeciwnik wie o głównym bohaterze dosłownie wszystko (zna jego zdolności i słabości), a mimo to nadal atakuje w sposób kompletnie nieskuteczny, to całość zupełnie traci na powadze. Więc w sumie nadal jest to tylko ekranizacja komiksu. Tyle, że adresowana do dorosłego odbiorcy. W każdym razie oglądało się przyjemnie, ale nie obraziłbym się na nieco bardziej przemyślane sceny walki (nawet kosztem rozmachu). 8/10