PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=713552}
7,6 170 495
ocen
7,6 10 1 170495
7,2 40
ocen krytyków
Logan: Wolverine
powrót do forum filmu Logan: Wolverine

Moja opinia

ocenił(a) film na 8

Widziałem dziś film na przed południowym pokazie, na sali było kilka osób starszy Pan, zakochana para, matka z synem z pierwszych klas podstawówki i czterech gimnazjalistów którzy siedzieli przede mną i gruby nerd w okularach który siedział niedaleko i w ciemności widziałem prawie jego oburzony wzrok że ośmielam się zakłucać popkornem atmosferę jego skupienia.
Pierwszą sceną filmu jest wpi*rdol jaki nasz zmęczony życiem bohater dostaje od grupki meksykańców i tak w zasadzie można by streścić cały film. Ilość złamań, ciosów, postrzałów i cięć powoduje że zastanawiamy się czy to rzeczywiście ten sam rosomak który latał w skórzanych spodniach przez lata różnych historii. Z niedowierzaniem musiałem przyznać, że tak to wreszcie prawdziwy człowiek który ma dość wszystkiego, pragnie się zaszyć gdzieś na łajbie i nie być zmuszanym do wysuwania adamantowych ostrzy które wychodzą z coraz większym trudem. Niestety zostaje on jednak zmuszony ich użyć i ilość krwawych szkód które dzięki nim wyrządzi mogłaby obdzielić wszystkie pozostałe filmy z serii xmen. Przy okazji do czego zobowiązuje podwyższona kategoria wiekowa klnie siarczyście aż profesor jest zmuszony mu zwrócić w pewnym momencie uwagę. Poza szokiem którego więc zaznałem z powodu powyższych zachowań cały film ogląda się naprawdę przyjemnie. Reżyser nie ucieka oczywiście od sztampowych rozwiązań znanych nam z kina drogi, ale wszystko ma tu swój umiar i w ogólnym rozrachunku wypada naprawdę dobrze. Porównując ten film do dedpoola który niewątpliwie przyczynił się do jego powstania wygląda jak ponura relacja z pogrzebu dobrego wójka. Najlepszym poleceniem, a zarazem potwierdzeniem moich słów niech będzie fakt że gimnazjaliści opuścili salę w połowie nie wiem czy z powodu rozczarowania że nikt nie lata na chmurze, czy może szoku że jak się zatniesz to niestety boli i leci krew. Matka z synkiem wyszła natomiast przed końcową sceną gdy nadchodzi apogeum cierpienia i miałem wrażenie że miała zamknięte oczy bo próbowała otworzyć drzwi awaryjne, ale syn ją powstrzymał. Cóż mogę więcej powiedzieć nie jestem fanem serii, nie obchodzi mnie kto kogo orze, ale pierwszy raz od bardzo dawna miałem wrażenie w kinie że ktoś wreszcie chce nam coś opowiedzieć i to mu się udało. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
Martinko

Ps. Opinie napisałem w piątek tylko nie zdążyłem opublikować dziś pewnie w kinie było trochę więcej osób ;)

Martinko

U mnie (sobotni wieczór) sala pełna, nie zauważyłem żeby ktoś w trakcie seansu wyszedł. Gdy film się skończył, a zaczęły się napisy, wszyscy jeszcze chwilę siedzieli dysząc ciężko - nie po to, by obejrzeć (nieistniejącą) scenę po napisach, tylko by się uspokoić i odetchnąć. Kapitalny film.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones