..film o miłości, wielkiej. genialny. jeden z lepszych obrazów, jakie udało mi sie zobaczyć wogóle. gorąco polecam.
dobrze napisane
Zwkaszcza swietnie dobrany cytat. I to w jaki sposob wypowiada to Irons...Dla mnie kwintesencja filmu.
jeszcze jedno
Jeszcze jedna scena jest fantastyczna (mnie na dlugo pozostala w pamieci). Dzieje sie wtedy, gdy Humbert wraca do domu (w miescie, gdzie wyklada), juz po klotniach. Gdy Dolores siedzi na schodach, wstaje i rozpina bluzke. Wtedy Humbert wypowiada tylko "Lolita...". I jego spojrzenie mowi wszystko...niesamowite...