Kurcze, kto im robił tłumaczenie ? Nie dość, że rzadko tłumaczone to dosyć słabo. I do tego oryginalny dźwięk wyciszony na maksa. Amatorzy.
Dokładnie, lektor był beznadziejny. Oglądałam ten film parę lat temu, bez lektora ani napisów i dużo bardziej mi się podobało. I ten dźwięk również na minus.
Ostatnio leciał w TVN7.
W cyfrowym UPC można było wybrać pomiędzy lektorem a napisami. Oczywiście, wybrałem wersję oryginalną plus subtitles, następnie przegrałem to sobie na płytkę dwuwarstwową o pojemności 8,5 Giga i obejrzałem w moim kinie domowym, to znaczy na wielkiej plazmie, z dźwiękiem dookolnym. Z pewnością jeszcze obejrzę ponownie.