Można robić filmy niskobudżetowe, ale z pomysłem. Jedynym dobrym pomysłem na ten film jest właśnie niski budżet. Nuda totalna, przez półtorej godziny budują samolot, co przeplatane jest dialogami i mało istotnymi zdarzeniami. Spodziewałem się, że Dennis coś tu wniesie ciekawego, bo go lubię, ale nawet jego charyzma nic nie dała. Z realiami życia na pustyni to już śmiech na sali, chodzą na pół goło w dzień, jakby to była plaża :D