Kiepski pomysł na film, podobnie jak wykonanie. Brak kompletnie dramatyzmu w niewesołej w końcu sytuacji rozbitków. Mało orginalne i nudne, można się pomiać tylko z Zakompleksionego Pana Modelarza i sielankowych scen na pustyni. Momentami miałam wrażenie że bohaterowie znaleźli sie na wakacjach a 0,5 l wody na łebka pozwala zachować super siły do ciągnięcia samolotu przez piach.