Tym razem będzie krótko.
---------
Nie spodziewałem się niczego wielkiego po Locie feniksa. Nie zawiodłem się, a nawet przewyższył on moje oczekiwania.
Początek filmu jest dobry, nie irytujący, nawet żarty są znośne i niewymuszone. Film trzyma w napięciu, postaci są wyraziste, konfliktowe do tego z niełatwym charakterem (np. dziwny Elliot). Ładne zdjęcia, dobra muzyka i sprawnie napisany scenariusz. Plus, jak zwykle to bywa u Amerykanów, bardzo dobre efekty specjalne, bardzo dobrze nakręcona scena katastrofy i interesująca niebieska scena nocą na pustynii.
Jak na film akcji dobre 6/10.