skąd takie wysokie noty? ani odkrywczy, ani świeży, scenariusz momentami mało spójny, a do łamańców z Pulp Fiction to jeszcze ho, ho. Klimat raz się pojawia, a raz rozmywa. Przyjemne zdjęcia. ktoś napisał, że to obyczaj i zgadzam się w 100%. Pornografia? W tym filmie nieobecna. To, że przez chwilę widzimy penisa nie znaczy, że to pornografia. Michał Anioł pornografem nie był, a fallusy rzeźbił i malował. Film niezbyt dojrzały. Latynosi są wybujali emocjonalnie, co nas - chłodnych ze strefy umiarkowanej - może momentami irytować. Film niewątpliwie bardziej spodoba się paniom. "Sex to nie wszystko" jest bardziej przekonujący