PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687712}

Lucy

6,3 231 374
oceny
6,3 10 1 231374
5,6 21
ocen krytyków
Lucy
powrót do forum filmu Lucy

Zwykła rozrywka

ocenił(a) film na 5

Kiedy Lucy leciała w kinach nie poszedłem na to pomimo, że Sciencefiction jest moim ulubionym gatunkiem filmowym. Nie oglądałem tego później również w telewizji, ponieważ po obejrzeniu trailerów obawiałem się, że będzie to pseudonaukowy bełkot, a w dodatku odgrzewanie zimnych kotletów po bardzo udanych filmach takich jak Matrix, jestem Bogiem czy Transcendencja. Nastała jednak bezsenna noc w której postanowiłem zmierzyć się z tym tytułem, licząc, że może zostanę miło zaskoczony.
Niestety już z samego początku zaczęło się pseudonaukowe paplanie Freemana.
Gwoli ścisłości ludzie wykorzystują nie 10%, a blisko 50% swojego mózgu. Delfiny nie rozwinęły swojego mózgu tak, że zyskały nagle dzięki temu umiejętność sondowania, tylko zdolność tę mają dzięki organowi, który posiada jedynie kilka gatunków ssaków. Podobnie jak np. ptaki dzięki dodatkowym organom mogą wyczuwać pole magnetyczne, a ryby impulsy elektryczne. To wszystko dają dodatkowe organy, a nie kolejne punkciki na procentach w rozwoju mózgu jak to jest przedstawione w bełkocie Morgana Freemana.
Na pseudobełkocie jednak nie koniec. Poziom absurdu wzrastał z każdą kolejną sceną, przykładem może być choćby wejście do szpitala z wyciągniętym pistoletem, gdzie absolutnie nikt się tym nie przejmuje, czy zmiana barwy i długości włosów (jakby to miało zależeć od stopnia wykorzystywania potencjału mózgu). Sceny takie jak dostanie się narkotyku do ciała i reakcje Lucy na niego są wręcz idiotyczne, tak jakby reżyser nie mógł się zdecydować w jakiej tonacji ma być film. Inne sceny były zupełnie nie potrzebne jak np. wymawianie nagłos przez bohaterkę nazw miast podczas "przesłuchiwania chińczyka" - pachniało to taką tandetą. Dalszych scen nawet nie omawiam, bo poziom abstrakcji przekrecza wszelkie granice.
Rozumiem, że to Science Fiction i fabularnie można było popłynąć tak jak poniesie fantazja, napewno film znalazł rzeszę fanów. Do mnie jednak nie przemawia.
Uwielbiam ten gatunek filmowy właśnie za to, że nie ma w nim ograniczeń , ale pod warunkiem, że jest jako tako realistyczny, że dane sytuacje w sposób logiczny z czegoś wynikają, lub są sensownie wytłumaczone jak miało to miejsce w tytułach, które nadmieniłem wcześniej. Niestety w Lucy nie ma logiki, ani sensownych wytłumaczeń, fabuła filmu wygląda jak wielki miszmasz czyjejś wybujałej fantazji.
Film zdecydowanie jest skierowany dla młodszej widowni, brak w nim walorów filozoficznych czy naukowych, które opierały by się o realizm. Skierowany jest czysto na rozrywkę i jeżeli podejść do niego z przymrużeniem oka to nie jest taki zły, bowiem rozrywkę zapewnia i na pewno się nie nudzi. Morgan Freeman w roli naukowca spisuje się równie dobrze jak w "Zagadki wszechświata". Wizualnie jest bardzo dobrze, mnóstwo efektów specjalnych. Ogółem rzecz ujmując Lucy jako kino czysto rozrywkowe spisuje się całkiem dobrze, lecz jeżeli ktoś oczekiwał po filmie czegoś więcej to raczej może śmiało ominąć.

ocenił(a) film na 3
Zihat

oy zgadzam sie, wlasnie ogladam i mysle sobie tylko 'serio? $%^$ serio?' wlasnie przez brak jakiegokolwiek realizmu, ktory jest niezbedny nawet w kinie s-f czy fantasy. nie kupuje tego ani troche. kontrolowanie telewizora i przestrzeni... juz sama nie wiem czy to film o adeptce co nawiala ze szkoly magii i czarodziejstwa czy co ma do tego mozg, bo do tej pory wydawalo mi sie, ze ten organ mimo wszystko nie jest czaromagicznym artefaktem xd i przede wszystkim kontroluje jednak cialo, w ktorym egzystuje. nie wiem jak mialby przekazac jej facjate do czyjegos tv, gryzie mnie ta scena, chyba dzisiaj nie usne -.- xd

ocenił(a) film na 6
jared

Same here!!! :D

ocenił(a) film na 6
karolina_chan

Ale dalam wiecej gwiazdek bo 3 dodatkowe sa za scarlett. Gdyby nie ona to bym nie doobejrzala :)

jared

To tylko metafora.

http://www.filmweb.pl/film/Lucy-2014-687712/discussion/Klucz+do+zrozumienia+film u,2965032

ocenił(a) film na 4
Zihat

Świetna, wyważona recenzja.

ocenił(a) film na 5
Zihat

Zgadzam sie, mam tak samo co do filmow SF. Musza byc " realistyczne". Polecisz ( polecicie) jakies tego typu filmy? ( SF ale realistyczne).

Zihat

Ludzie wykorzystują 100% swojego mózgu, ale niekoniecznie całości w jednej chwili. Jakby wykorzystywali 50%, to byłby 50% mniejszy. Polecam poszukać czegoś o micie 10%

ocenił(a) film na 7
Zihat

Dlatego nie oglądam zwiastunów. Ja do filmu podszedłem bez żadnych oczekiwań, nawet nie wiedziałem kto jest reżyserem.. I zaskoczyłem się bardzo pozytywnie. Tego całego "pseudonaukowego bełkotu" nie czytałem jako przesłanie filmu, a raczej podkład do akcji.

P.S. to czy ludzie wykorzystują 10, 50 czy 100% swojego mózgu zależy raczej od tego jak zdefiniujemy słowo wykorzystują.

ocenił(a) film na 9
Michall94

Dobrze film się ogląda świetna fabuła, kiedy ądałem to pierwszy raz na laptopie to pamiętam że byłem pod wrażeniem tego filmu :)

Zihat

myślę że Luc sam pogubił się w tym filmie tak że nawet zmontowanie pełnych 1h30 min sprawiło nielada problem

ocenił(a) film na 6
Zihat

..szukanie "realizmu" w sferze,o której mało wiemy-..śmieszy!:-)Film jest czystą rozrywką i bujaniem w fikcji!Widz,oglądający z wyboru-science fiction-się godzi na to FICTION,a nie,szuka naukowych uzasadnień i zgody z prawdą i nauką!Trochę się Wam pomyliły kategorie;to nie oświatowo-naukowy film,tylko fikcyjnie-rozrywkowy,z cieniem filozoficznych pytań,jakie zapewne zadaje sobie reżyser..Służy ku rozrywce-JEDYNIE-i jako taki trzeba go traktować!

ocenił(a) film na 5
dobbiacco_attersee

Widzę, że jesteś mało obeznany w tym gatunku. Science-fiction zarówno w filmografii jak i literaturze można podzielić na pozycję ambitne w których zachowany jest realizm, spójność logiczna czy dbałość o szczegóły, oraz te nastawione jedynie na odmóżdżenie i zazwyczaj wątpliwą rozrywkę w większości zapychające zbiór klasy Z. Gatunek science-fiction absolutnie nie daje nikomu prawa do robienia z ludzi idiotów jak usiłuje to uczynić reżyser i scenarzysta filmu Lucy.

ocenił(a) film na 5
Zihat

Niestety dzisiaj "sci-fi" to pretekst do robienia kolorowych efektów. Pseudonaukowy bełkot i zero fabularnego sensu.

ocenił(a) film na 2
Zihat

Film jest idiotyczny, to prawda. Miał być przekonujący bazując na pseudonaukowej ideologii łączącej ewolucjonizm, który jest jak się zdaje, trafnym wyjaśnieniem genezy i faktów bioróżnorodności z filozofijską ideą niektórych ideologów, że człowiek bierze ewolucję we własne ręce - czego efektem ma być zwiększenie możliwości niektórych o nienaturalne dla naszego gatunku moce. Dokłada się do tego, w tle, kult herosów wykrzywiony do postaci kultu siły i przemocy. Nie zdziwiłbym się, gdyby oglądająca to masa ludzi w swej większości nie łyknęłaby tych idei jako możliwych i co więcej, pożądanych.  Bowiem wielu w to już wierzy.




Jak się realnie mają nasze możliwości wyraźnie pokazuje aktualna pandemia, niezależnie od tego, czy wirus tylko się wymknął z laboratorium Wuhan czy też został celowo wypuszczony i niezależnie od tego czy był wyłącznie badany, czy też przygotowywany do funkcji broni biologicznej. Na 2-3, oby nie więcej, lat świat narażony jest na śmierć z powodu choroby COVID-19 i chorób z nią związanych jak SIRS, gospodarka pada, setki milionów ludzi stracą pracę, zaś prawdopodobnie miliony umrą (przy 4% śmiertelności). Czy i kiedy powstanie szczepionka - nie wiadomo. Na razie najlepsi dwoją się i troją, a poza poznaniem struktury wirusa i kilkoma pomysłami jak szczepionka lub lek miałyby działać, nic nie mamy, choć za chwilę minie pół roku główkowania... Ale liczmy, że ktoś mądrzejszy niż inni na pomysł właściwy wpadnie i da się go zastosować - bo to inna bajka. Tyle mamy z marzeń o Uber/Meta/Super/Nad/ludziach.




Wybacz, że się rozpisałem. Generalnie zgadzając się z oceną, że film pełen jest idiotyzmów, chcę powiedzieć, że lubię go oglądać, from time to time, przyzwyczaiłem się do tego, że scenarzyści są nielogiczni i nie wymagam od nich  logiczności.




Mam jednak pytanie - skąd Twoja wiedza, że ludzie wykorzystują w 50% swój mózg? Którzy ludzie? Kto to zbadał i jaką metoda można badać procenty wykorzystywania mózgu? Czy nie wydaje Ci się, że to jest kolejny bezsens, pseudonaukowa gadka. Metafora, która chwyta, ale z wiedzą, nauką, rzeczywistością nie ma nic wspólnego. :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones