Nic specjalnego, poprawny pod każdym względem. Jakiś tam klimacik jest, ale ulotny. Aktorstwo dobre u staruszków, natomiast młodsza ekipa wypadła słabiutko. Cusack nadymany niczym lalka z sexshopu ;) Al świetny jak zwykle, do niego też należał najlepszy moment filmu. Ta przemowa w kościele była naprawdę genialna. Ale to wszystko. Dobry film na nudny wieczór. 6/10