Bez przesady, tych filmów nie da się porównać. Mnie osobiście "Martwica mózgu" rozbawiała, bo działy się tam rzeczy kompletnie abstrakcyjne - produkcje z zombie w roli głównej nigdy mnie nie właściwie nie przekonywały. Natomiast w "Ludzkiej stonodze" masz do czynienia z ciemną stroną ludzkiej psychiki, tą "nienormalną" dla większości społeczeństwa.

Dziwne rozstawienie tytułów. The Ring jest horrorem pokroju ghost movie, który nacisk kładzie na fabułę, klimat, nastrój grozy i strach. Natomiast takie filmy jak Martwica Mózgu i Ludzka Stonoga to gore (i to pełną gębą), które mają szokować (to bardziej dotyczy Stonogi) i obrzydzać. Martwica mózgu i Ludzka Stonoga też bardzo różnią się między sobą. Martwica mózgu jest slapstickową, ultrabrutalną (mówi się, że to najkrwawszy film w historii) i ultraobrzydliwą czarną komedią o inwazji zombie, zaś Ludzka Stonoga 1 i 2 to natomiast poważne, ale równie obrzydliwe filmy o psychopatach. Jedyne co łączy te tytuły i stopień obrzydliwości, ale tylko jeżeli porównamy Martwicę mózgu do drugiej Ludzkiej Stonogi (jedynka prawdę mówiąc nie była specjalnie wstrętna i szokująca). Takie filmy jak Martwica mózgu, czy Ludzka Stonoga (ale tylko sequel) polecam jeżeli lubisz gore. Szczerze mówiąc radzę nie startować przygodę z gore od razu od tych tytułów, Twój żołądek może tego nie wytrzymać ;). Kiedy oglądałem pierwszy horror? To dość trudne pytanie, bo czasami trudno określić który obejrzany film był horrorem. Ja miałem tak w przypadku Gremlinów. Ja dosyć długo zakładałem, że w dzieciństwie nie oglądałem żadnych horrorów, dopóki nie uświadomiłem sobie, że jeden z moich ulubionych filmów był horrorem. A Gremliny oglądałem jak byłem chyba w zerówce.

Oj, pierwszy obejrzany horror to jak dla mnie Muminki. Buka to jeszcze nic, ale sama psychodeliczna muzyczka, Hatifnatowie czy scenka, w której Migotka była wciągana do pułapki Mrówkolewa... I Paszczak, on miał w sobie coś z psychopaty. No, serio, dla mnie coś w tym jest ._. Kochałam Muminki, może stąd moje obecne zamiłowanie do horrorów.

O tak. Sam się bałem Muminków, zwłaszcza Bukę. Mógł bym "zaliczyć" ten serial do moich pierwszych horrorów, ale oficjalnie to nie horror więc musiałem sobie odpuścić. Co nie zmienia faktu, że serial ten potrafi przerazić bardziej niż nie jeden "prawdziwy" horror:).