Obraz można potraktować jako ciekawostkę z zakresu sequela nakręconego przez zagorzałych zwolenników części pierwszej. Swoistą odpowiedź na fenomen popularności pierwowzoru. Tak potraktowany - film się broni dla wąskiego kręgu odbiorców.
Odczytywany jako pełnoprawna produkcja kinowa - niestety bardzo słabo. Nie spełnia podstawowej funkcji ciągłości zdarzeń. Jest luźną wariacją. Emocjonalnie i estetycznie nie przeraża, ani nie obrzydza choć powinien.
Ujęcia zbyt długie i monotonne, powtarzalne do granic sceny, kolorystyka dobrana... tanio.
Jako jedyny plus zaliczam dobór aparycji głównego bohatera.
3/10 choć i to wydaje się być nieco za wysoko.