tak sa takie osoby i nie wiem skad to pytanie.Bo krytykuje tylko Jasia i macieja jak by pan nie zauwazyl jeszcze.
Faktycznie, przypominam sobie - Nick Vujicic o ile mnie pamięć nie zawodzi. Ale na świecie jest jakieś 7 miliardów ludzi, warto dobrać kogoś do ekipy.
Ilość nie idzie w parze z jakością kolego.
A tak przy okazji czas na szczerą odpowiedź, kim jest dla ciebie jaśko i musiał,że tak ich bronisz?
Chłopakiem/kolegą/mentorem(uczącym jak się dorobić na własnej głupocie)
Nie no, mogę pisać po raz kolejny, bo widzę, że najtrudniej uwierzyć w prawdziwą wersję - nigdy żadnego z nich nikogo nie poznałem! Po prostu nie lubię, jak ktoś bezpodstawnie oczernia innych.
Mówię o wersji "co ja mam wpólnego z ww. osobami" - radzę czytać uważnie i po raz kolejny nie wtykać nosa w nieswoją rozmowę.
Ty nie zrozumiałaś mojej odpowiedzi - na pytanie kim są, odpisałem, że żadnego z nich nie znam, więc nie ma określenia kolega / znajomy etc !
a myslisz ze ja znam Nicka Vujcica osobiscie?Tak jak Ty podobno nie znasz Meli ale go podziwiasz tak ja podziwiam Nicka i tak jak napisales sa miliony innych osob ale nie bede ich wszystkich wymieniac:).Bo napisales ''warto dobrac kogos do ekipy'' czyli zrozumialam ze do Nicka vujcica:) ale tak jak napisal xzarr ilosc nie idzie w parze z jakoscia.
nawet Pan nie wie co oznacza slowo''Amen'' :)Oznacza ''niech sie stanie'' wiec nie wiem w ogole po co uzywac slow ktorych znaczenia sie nie zna i nie maja nic wspolnego z tym co napisalam
Mam dość kłótni z panią - faktycznie, tyle to znaczy. Ale niektórzy używają tego na ostateczne zakończenie sprawy. Oczywiście błędnie znaczeniowo, ale tak się używa (przynajmniej u mnie, pewnie u pani nie). Więc mam dość, mówię koniec i czekam na kolejny komentarz pod moim adresem, bo pewnie go sobie pani nie odpuści