PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=596286}
6,2 25 173
oceny
6,2 10 1 25173
3,2 8
ocen krytyków
Mój biegun
powrót do forum filmu Mój biegun

Nie rozumiem ...

ocenił(a) film na 8

Film prosty, prawdziwy, wzuszający, pełen emocji. Bardzo dobrze zagrany. Każdy chyba zna historię Jasia, mądrego i uśmiechniętego chłopca, którego spotkała wielka tragedia. Nie rozumiem tych wszystkich paskudnych komentarzy i kompletnego braku empatii. Jest to film o kruchości życia i krytykowanie Jaśka, jego rodziny, Maćka Musiała, który moim zdaniem naprawdę dał radę jest kompletnie nie na miejscu. Jasiek zrobił bardzo wiele, wygrał ze swoją słabością i pomaga innym. Podejrzewanie go o karierowiczostwo i wyrachowanie jest po prostu wstrętne. Wracając do sedna uważam, że takie filmy są bardzo potrzebne, żeby zatrzymać się na chwilę i nabrać dystansu. Naprawdę serdecznnie polecam.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
MalaMi_fw

Z tą mądrością bym nie przesadzał.

MalaMi_fw

Szkoda, że tylko jednostki potrafią podejść do całej sprawy z EMPATIĄ - może i wymierają różne niezwykłe stworzenia, ale w nastepnej kolejności będzie człowiek, jeśli nie nauczy się empatii.

użytkownik usunięty
RogerF

Opowiedz o "empatii" ludziom, którzy stracili kończyny, lub przeżyli inne tragedie, dużo gorsze od utraty ręki czy nogi. To są w 99,99% ludzie, którymi nie interesuje się telewizja, którzy nie dostają pieniędzy od sponsorów na skomplikowane operacje czy protezy. Oni nie podróżują po świecie, nie robi się z nimi wywiadów i nie kręci się o nich filmów.
Oczywiście, Pan Mela może być wzorem dla wielu ludzi, którzy potrzebują pozytywnego wzorca. Nie twierdzę, też że jest obojętny wobec świata, bo pomaga innym pokrzywdzonym. Niemniej, umówmy się - w całym jego nieszczęściu (które nota bene sam na siebie sprowadził) wyszedł z tego bardzo szczęśliwie. Ma środki do życia, ma cele i je realizuje, czego nie można powiedzieć o zdecydowanej większości jego podobnym.
Dlatego kiedy widzę TVN ze swoim wielce współczującym podejściem, prezentujące Melę jako przykład "że jednak się da" i kiedy widzę Lemingów jak na tym forum którzy łykają ten syf to, sorry, ale rzygać mi się chce.

Czyli bez sensu go podziwiać, bo wyszedł na prostą?
Współczuć mogę tym, którzy wciąż się nie pozbierali i tym, którzy coś osiągnęli jednoczesnie.

użytkownik usunięty
RogerF

Ja mu współczuję i to bardzo. Nie chcę sobie nawet wyobrażać jak to jest żyć bez kończyny (nawet jednej) i z ilu rzeczy musiałbym zrezygnować gdyby zdarzyła mi się taka tragedia. Jednocześnie jestem jednak pewien, że gdyby coś takiego mi się zdarzyło, to nie miałbym ochoty słuchać porad i obierać sobie za wzór kogoś kto na swoim kalectwie zbił niejako kapitał (chcący lub niechcący) i kto zwyczajnie pracuje w showbiznesie (bo umówmy się - to co on robi, łącznie z wyprawami które odbył to jest showbiznes), bo uznałbym to za mało wiarygodne. To trochę tak jakby ktoś, kto zrobił karierę od pucybuta do milionera opowiadał ludziom bez pieniędzy, że nie można się poddawać. Tacy ludzie nie rozumieją często, że są wyjątkiem od reguły i że, choćby się chciało, to nie można patrzeć na cały problem przez pryzmat ich historii, bo to zwyczajnie nierealne.
Nie oceniam jego postępowania. Gratulacje że mu się udało - on też jest wyjątkiem. Bardziej wk..wia mnie postępowanie TVN, które nawet kalectwo potrafi oblać lukrem i pokazać w wersji "trendy".

ocenił(a) film na 8

Ależ własnie lemingi na tym forum głownie obrażają wszystko i wszystkich, jak popadnie. To znaczy że co, nie należy kręcić filmów o ludziach niepełnosprawnych i upośledzonych, bo inni mają gorzej? Podobnie było z filmem o Joasi Sałydze, która zmarła na raka. Też źle, bo przecież inni też chorują. A ona jeszcze ważyła się pisać bloga i o zgrozo nawet kiedyś była o niej audycja w radiu. Przecież to jest jakaś paranoja. Jeżeli kogoś nie interesują takie historie, to po prostu nie musi ich ogladać i tyle. Film Mój biegun jest uniwersalną historią o relacjach w rodzinie i naprawdę nie wiem, dlaczego Jasiek wywołuje takie emocje. Podejrzewam ,że po prostu wzbudza zazdroś w sfrustrowanych ludziach, którzy nic nie robią, tylko siedzą na necie i szukają komu by tu dowalić. I argument, że pokazanie historii rodziny Jaśka Meli uwłacza innym niepełnosprawnym jest absurdalny, chociaz może faktycznie lepszy byłby film, który opowiadałby o kimś ułomnym, który sobie nie poradził, bo może dowartościowałby niektórych forumowiczów. Każdy jest kowalem swojego losu... Jasiek wygrał i nie zmieni tego ani "współczujący TVN" ani opluwający go forumowicze.

użytkownik usunięty
MalaMi_fw

Jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy pisaniem bloga z łoża śmierci (de facto) a urządzaniem wyprawy na biegun północny i występowania w blasku fleszy TVNu to chyba nie rozumiesz meritum problemu.
Argument o zazdrości chyba nietrafiony, nie uważasz?

Resztę napisałem wyżej.

Nie wiem, czy nikt nie zanotował drobnego faktu, że zdobycie bieguna i kinową premierę filmu, tworzonego przez wasz ukochany TVN dzieli 9 LAT!!!
Widzę, że każdy przykład dla niektórych tutaj jest tylko powodem, by znów wrócić do tematu "showbiznesu" - czy ktoś widział w tv codzienne reportaże z rocznych przygotowań Jaśka do zdobycia biegunów? Jeśli nie, to proszę, nie mówcie mi, że wyprawa była tworzona przez telewizję...

ocenił(a) film na 1

brawo! :) Mysle tak samo

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones