PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=596286}
6,2 25 166
ocen
6,2 10 1 25166
3,2 8
ocen krytyków
Mój biegun
powrót do forum filmu Mój biegun

Czytając opinie na forum, jak również słuchając komentarzy widzów po wyjściu z kina zastanawiam się, chciałbym tylko coś zasugerować. Jeśli ktoś w historii Jaśka Meli widzi tylko karierowicza, który na własne życzenie został pokrzywdzony, a na biegun dostał się w wyniku układów z p. Kamińskim, jeśli ktoś przez cały film skupiał się na grze Maćka Musiała, który musowo musiał grać beznadziejnie, bo jest teraz promowany i gra w serialach i jeśli ktoś wyszedł zniesmaczony, bo film był raczej rodzinną opowieścią bez rozmachu ze strony reżyserii - to trochę mi przykro.
Na początek warto zacząć od sięgnięcia po "Poza horyzonty" Jaśka Meli i "Razem na bieguny" Marka Kamińskiego. Przeczytać kilka wywiadów.
Później sugerowałbym zajrzeć na stronę Fundacji "Poza horyzonty" i przeczytanie historii osób, którym Jasiek pomógł - osobiście poprzez rozmowę i pośrednio poprzez powrót do normalnego życia. Albo po prostu przejść się do jednej z setek szkół, w których Jasiek miał spotkania z młodzieżą i zobaczyć, ilu młodych ludzi zainspirował do działania.
Jeśli chodzi o Macieja Musiała - radzę popatrzeć na niego jak na chłopaka w chwili, kiedy stanął przed pierwszym dużym aktorskim wyzwaniem. Zostawmy newsy z portali plotkarskich i kreacje w serialach. Nie oceniajmy go jak aktora oscarowego, lecz jako 14-latka, który musiał zmierzyć się z oddaniem emocji, które towarzyszyły wypadkowi człowieka, którego podziwiał. Myślę, że nawet dorosłej osobie byłoby ciężko to oddać, nie mówiąc już o graniu osoby po amputacji.
Co do samego filmu - nie każdy obraz jest tworzony by zachwycać techniką. Historia kina pamięta po prostu szczerze opowiedziane historie. Czasem nie potrzeba efektów 3D i muzyki na miarę Hansa Zimmera. Czasem spójrzmy sercem i chciejmy zobaczyć w tym wszystkim tragedie i historie zwykłych ludzi. Takich jak my, nie gwiazd wyższej kategorii. Bo o takiej rodzinie jest właśnie film.

A wszystko to sprowadza się do prawdziwego znaczenia Mojego bieguna - każdy ma swój biegun. Dla Jaśka nie była to tylko wyprawa z Markiem Kamińskim, ale przede wszystkim powrót do normalności. Dla Macieja Musiała odtworzenie sylwetki autorytetu, Dla twórców ukazanie prawdziwej historii.
Ocenę pozostawiam każdemu z widzów, lecz czasem najważniejsze jest niewidoczne dla oczu... :)

ocenił(a) film na 10
RogerF

A więc jednak są jeszcze ludzie, którzy w "zwyczajnym" filmie potrafią dostrzec coś wyjątkowego :)
Ja już po obejrzeniu kulis i zapoznaniu się z obsadą wiedziałam, że film jest dla mnie. Nie oglądam żadnego serialu z Musiałem, portali plotkarskich nie czytam, więc i nie nastawiłam się do niego negatywnie (choć przyznam szczerze, że przed obejrzeniem filmu średnio mi do tej roli pasował) - według mnie zagrał naprawdę dobrze, od początku do końca. W ogóle gra aktorska na wysokim poziomie, Magda Walach... tutaj trudno nawet o komentarz, dla mnie to wielka aktorka i tutaj to udowodniła.
Historia jest naprawdę niezwykła, bardzo wzruszająca. To właśnie relacje rodzinne, sposób, w jaki każdy z członków rodziny radził sobie z sytuacją (najpierw śmiercią Piotrusia, potem wypadkiem Jaśka) - o to tutaj chodzi. To nie miał być film prawie że katastroficzny o zdobywaniu biegunów. Kto wie, może i taki kiedyś powstanie, ale w TYM filmie zupełnie nie o to chodziło. Pokazano trudną miłość ojca do syna, często szorstką, ale prawdziwą; matkę "dobrą" (w pełnym tego słowa znaczeniu), która próbuje sama dźwignąć to wszystko, mimo tragedii nadal tą matką i żoną pozostaje; relacje między rodzeństwem, tęsknotę. No i oczywiście pokonywanie trudności, wspólnie.
Dla mnie to film cudowny, na pewno będę do niego wracać. Wbrew pozorom natchnął mnie pozytywną energią, bo choć historia jest straszna, całość zamyka się w piękny, rodzinny obrazek. Mogę z czystym sumieniem polecać.

zuza911

Miło w internetowej próżni zobaczyć słowa zrozumienia - bez zbędnej i wszechobecnej w dzisiejszym świecie złośliwości i zazdrości, że ktoś odbił się od dna i zdobył swój Biegun :)

ocenił(a) film na 8
RogerF

Przywróciliście mi wiarę w ludzi, bo po przeczytaniu większosci komentarzy i po tym jak się zachowywali ludzie w kinie naprawdę zwątpiłam. Dziękuję.

RogerF

"każdy ma swój biegun" - dziękuję Ci za Twoją opinię o filmie, z którą się zgadzam. Idę zdobywać mój życiowy biegun :)

ocenił(a) film na 9
RogerF

W pełni się zgadzam.

ocenił(a) film na 5
RogerF

A ja nie do końca się zgadzam.
Wciąż mówisz o tym, jaki Jaś Mela jest silny, jak pomaga innym ludziom w swojej fundacji, jak dobrym jest człowiekiem. Zgadzam się z tym absolutnie, zawsze takie osoby mi imponowały. Ale, jak już wspomniałeś w innym wątku, należy się skupić też na stronie technicznej, a ta leży. Najbardziej zawiodła mnie końcówka. Wiem, że byłoby to drogie do zrealizowania, by pokazać Jego przygotowania do wyprawy na biegun, ale tego mi właśnie brakowało. Zapadła decyzja, że Jaś wyrusza - i koniec filmu, mamy tylko obraz prawdziwego Meli. Jego dokonania są imponujące i niepodważalne, ale dla mnie w tym filmie było za mało samego Jasia, a za dużo relacji z ojcem i żalu po stracie brata. Lubię filmy ukazujące różne relacje, jednak tutaj wolałabym obejrzeć więcej walki Jasia. Przecież nikt niepełnosprawny nie wszedł od razu na biegun, musiał się do tego długo przygotowywać. Tego mi zabrakło. Poza tym właśnie muzyka w ogóle nie pasowała do poszczególnych scen. Może i się powtórzę, ale też uważam, że to film telewizyjny, a nie kinowy. I podkreślam, że nie chodzi o historię Jasia ani Jego samego, bo Go podziwiam. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że Jasiek zasługuje na lepszy film o sobie. Tutaj przedstawiono Go zbyt pobieżnie.
Co o roli Musiała - tak, był wtedy bardzo młody, a rola jest niełatwa do zagrania, ale również się przyczepię - po prostu mnie zawiódł. Było wiele sztucznych scen jak dla mnie. Polecam 'Chce się żyć' z Dawidem Ogrodnikiem, który, co prawda starszy i aktorsko wykształcony, jednak poradził sobie dużo lepiej. Niepełnosprawnego nie powinien grać byle aktor.
Pozdrawiam :)

szyba713

Nic nie poradzimy na to, że film w zamyśle skupia się na relacjach rodzinnych a nie historii zdobycia biegunów. Ale sam Jasiek w wywiadach mówi, że to był jego Biegun :) Więc może zawodzi sama realizacja, ale ukryto w tym głębszy cel...

ocenił(a) film na 5
RogerF

Trudno by było, gdyby filmu nie chwalił. Mało kto oglądając film o sobie, mówiłby, że mu się nie podoba :)
Chodzi mi właśnie o realizację i o to, że, w mojej opinii, historia Jaśka zasługuje na głębszą analizę psychologiczną jego osoby, a nie, jak już wspomniałam, na rodzinnych relacjach. :)

szyba713

Z chęcią zobaczyłbym taki film :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones