hm... o jedynce pewnie wszyscy słyszeli i może nawet dużo ludzi na nią patrzyła, ale kto słyszał o dwójce??!! ani żadnych reklam ani nic takiego nie było... przypadkowo dopiero tutaj zobaczyłem że coś takiego istnieje a tak to bym żył w błogiej świadomości jak to fajnie sie skończyła pierwsza część i że nikomu nie przychodzi do łba robić kontynuacji...
Mnie kumpela poinformowała i jestem jej wdzięczna. Druga część jest wspaniała w porównaniu do jedynki która moim zdaniem była najwyżej dobra.
Dokładnie jak w przypadku Króla Lwa II. Został dodany żałosny wątek miłosny, zero muzyki i postaci z poprzedniej części(chyba wyparowały). Niestety druga część zburzyła moje nadzieje na dobrą kontynuację...
Ja widziałam na Youtube w kawałkach, ale to już jakiś rok temu... I
przyznam szczerze, że nawet mi się podobało. Uwielbiam każdy Disneyowski
twór w którym nie występuje Zac Efron. Bo to budzi we mnie nieopanowany
odruch wymiotny.
Yhym część pierwsza jest wspaniała- dużo lepsza od tej, miała inny klimat, taki jakiś fajniejszy.
Jedynka jest OK. Ale dwójka rozczarowała mnie na całej linii. Od pierwszych chwil, gdy pojawia się imię Nity, można się domyślić końcówki - że będą razem. Nudy po maksie, bo nie lubię oklepanych romansów. A brakiem reklamy się nie dziwię. Trochę im nie wyszło.
No, to każdy wiedział. :P A przynajmniej ja. Niemniej bardzo sympatyczny, moim zdaniem. Najwspanialszy zaś jest brak tzw. "miłości" od pierwszego wejrzenia. Ten narzeczony chyba jej się podobał, ale prawdziwa, głęboka przyjaźń zwyciężyła.