PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=630833}
6,8 58 493
oceny
6,8 10 1 58493
6,0 12
ocen krytyków
Mój rower
powrót do forum filmu Mój rower

daję 6/10

ocenił(a) film na 6

Idąc na ten film niczego się nie spodziewałem. A wychodząc z niego wiedziałem już że to było właściwe podejście.
Nie powiem. Film ogląda się przyjemnie. Aktorzy dobrze dograni. Niby wszystko jest ok. Czemu więc tylko 6?
Ano dlatego, że moim zdaniem z tego filmu nic nie wynika. Mamy konflikt pokoleniowy, jest on dość dobrze pokazany. Ok. Ale co z tego? Jaki z tego morał? Nauczka? Myśl przewodnia? Nic takiego nie zobaczyłem w tym filmie.
Do tego nie rozumiem motywu przewodniego tego filmu jakim jest "mój rower". Jakie ten rower ma znaczenie dla całej historii?
Może zaraz zostanę zjechany, że po prostu nie rozumiem ambitnego filmu. Być może. Ale ten film nie zapisze się w mojej pamięci w jakiś szczególny sposób. I na pewno nie obejrzę go jeszcze raz nawet jeśli będę się bardzo nudził.

ocenił(a) film na 7
pafffcio86

UWAGA SPOILER!

Nie do końca się z Tobą zgadzam, ale absolutnie nie zamierzam Cię zjechać :)
Tytułowy rower łączy trzy pokolenia bohaterów, a jego udział w życiu dwojga z nich był niechlubną kartą. Jest symbolem braku komunikacji między ojcem a synem, który trwał od wielu lat. Dla bohatera granego przez Artura Żmijewskiego nauka jazdy na rowerze jest jednym z najwcześniejszych wspomnień. Kiedy opowiada synowi o tym jak uczył się jeździć wspomina, o ile nic nie pomyliłam, że miał wtedy trzy lata. Od początku ojciec wpajał mu twardą ręką zasady, które budują szeroko pojęty "mit męskości" - facet ma być twardy, silny fizycznie, racjonalny, odporny na stresy itd. Chciał dobrze, bo chciał wychować syna na kogoś lepszego od siebie (bo w sobie widział pijaka nieudacznika i bardzo nie chciał, żeby syn poszedł w jego ślady), tylko że taki "zimny wychów" poskutkował utratą porozumienia, bo syn nie mógł porozmawiać z ojcem o swoich problemach, słabościach, emocjach, smutkach, bo przecież nie uchodzi. Kiedy Maciek dowiaduje się jaka jest historia związana z tym rowerem łatwiej mu zrozumieć błędy popełnione przez ojca (którego nie lubi i sam ma z nim bardzo zły kontakt) i pomaga mu to wybaczyć ojcu jego zachowanie, to że zostawił jego matkę i jego. Kiedy widzimy w ostatniej scenie rower na taśmie bagażowej z karteczką "Londyn", pozwala nam to mieć nadzieję, że kolejne dziecko, które będzie na nim jeździło, będzie mieć już z nim tylko dobre wspomnienia - wtedy rower staje się symbolem nowego porozumienia, jest nowym rozdziałem we wzajemnych relacjach. Możemy wierzyć, że ta "klątwa" została przerwana i Maciek zadba o jak najlepsze porozumienie ze swoim dzieckiem.

"Mamy konflikt pokoleniowy, jest on dość dobrze pokazany. Ok. Ale co z tego? Jaki z tego morał?" - myślę, że to jest coś więcej niż konflikt pokoleniowy, bo konflikt pokoleń to sprzeczność, niezgodność interesów wynikająca z różnicy wieku. W tym filmie problem jest głębiej, kiedy ojciec mówi trzylatkowi, że wy...doli mu rower na złom, albo przychodzi na jego egzamin w szkole muzycznej kompletnie pijany, to mamy ojca, który nie radzi sobie obowiązkami ojcowskimi i sobą samym. To jest coś, czego się nie da odkręcić, czasu się nie da cofnąć, ale można, dzięki miłości, a bohaterowie filmu kochają się i to bardzo, pewne rzeczy naprawić i czegoś się na własnych błędach nauczyć. Nigdy nie jest za późno żeby zmienić pewne rzeczy i to jest morał. Tak ten film odczytałam.

ocenił(a) film na 6
Lotta_Rosie

No to widać ja aż tak głęboko nie umiem w to wniknąć. I jak dla mnie to "drugie dno" czyli faktyczny przekaz jest zbyt dobrze zakamuflowane aby przeciętny widz doszedł do jakichś wniosków.

pafffcio86

Nie wiem, jak jeszcze łatwiej można było ukazać ten symbol ... Nie było to trudne do rozszyfrowania, biorąc pod uwagę, że rower przewijał się w całym filmie i do tego w tytule. Myślę, że akurat przeciętny widz potrafi zrozumieć przekaz tego filmu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones