Nie wiem czego się spodziewać, ale Martyrs z 2008 roku byl dobrym filmem, dającym do myślenia. Jeżeli ktoś uważa go za obleśny/bezsensowny czy jak niżej- torture porn to widocznie przegapił w nim coś dosyć ważnego, zwanego fabułą.
Bardzo się różni od pierwowzoru a nowe rozwiązania fabularne prowadzące do odmiennego finału nie wnoszą nic zaskakującego i intrygującego.
W oryginale ciężko było ci wysiedzieć do końca seansu, bo nihilizm i odraza do ludzkiej zdolności do okrucieństwa zarażała depresyjnym klimatem.
W remake`u trudno ci wysiedzieć do końca, bo obrzydliwy temat został przedstawiony w sztampowy, ugrzeczniony, suchy sposób, ukazujący tylko podstawowy zakres emocji (jak w...
Tyle kasy w błoto...
Nie oceniłam zbyt wysoko oryginału ze względu na oczywiste nielogiczności, ale sam pomysł był ciekawy.
Remake był zupełnie niepotrzebny, ponadto kiepski, nudny... kompletne nieporozumienie.
"Filmwebowi" fachowcy rządzą i jadą po wszystkim co ujrzy światło , aż chce się płakać. Film mocny , brutalny , ale ciekawy i co najważniejsze wciąga . Każdy film jest inny i nie można go porównywać do tego z 2008 r.Polecam.
Nie przebił francuskiego oryginału i daleko mu było do niego, ale mimo wszystko film dosyć sprawnie kroczył za nim. Brakowało mi przede wszystkim większego uczucia grozy, tego czegoś, co było w "Martyrsie" z 2008 roku. Lepszy w pierwowzorze był potwór wykreowany w umyśle Lucie, lepiej zrobione sceny tortur, o wiele...
i to wiadomo gdzie. W USA, jak widzą że gdzieś w świecie film się udał, to po jakimś czasie trzeba powtórkę zrobić właśnie w Ameryce. Czy się to udaje? Z reguły wiele remake'ów szczególnie japońskich horrorów, niestety nie powtarzają sukcesów pierwowzorów. Po co to w ogóle robić jak nie ma sensu. A jednak w USA to...
Z tego co widzę premiera na świecie miała miejsce w październiku. A w PL? Będzie premiera, wiadomo coś? Można obadać gdzieś w sieci?
Z roku na rok twórcy horrorów są coraz mniej orginalni, w kółko zawalaja nas masa remaków. Niektóre nawet im wychodzą to fakt, ale nie rozumiem po co wciąż walkowac te same tematy. Mam nadzieję, że "Martyrs" nie będzie gorszy od oryginału. ;)