ale na sali kinowej raczej bez entuzjazmu... z przyjemnością obejrzę film kiedyś jeszcze raz - żeby sprawdzić czy film rzeczywiście taki śmieszny, czy tylko miałam taki dobry nastrój...
ja też się na tym filmie uśmiałem i to nie raz, praktycznie co 5 minut była jakaś scena, która powodowała u mnie wybuch śmiechu :)
zdaję sobie sprawę, że ten film nie każdemu będzie się podobał, wszystko zależy od gustu i poczucia humoru ;))
Komedia romantyczna brrrr ..., właściwie kicz gdyby nie jedno ,,ale". Jest w tym filmie coś co mi schlebia, a w komedii romantycznej jest niebywale rzadkie. To szacunek dla widza, ten niewymuszony, okazywany naturalnie.
Good night and good luck, esforty.
6/10
Można zgodzić się w sumie z większością komentarzy, film jest na pewno inny, lekki i zabawny...jest czymś odmiennym od hollywoodzkich produkcji. Czy jednak jest taki wyjątkowy...?? Mnie się nie wydaje. I o ile lubię kino europejskie, to jednak Męskie sekrety nie zachwyciły mnie aż tak bardzo. Uśmiałem się owszem, ale jednak czułem po wszystkim niedosyt, w trakcie zdarzyło mi się zerkać na zegarek, co znaczy tyle że w filmie momentami wieje nudą. Koniec końców mimo to jest taki że jak w większości produkcji z starego kontynentu urzeka naturalność, jak już wspomniał ktoś powyżej. Choć cała sytuacja z przesadnym pomaganiem nieznajomemu człowiekowi jest dość naciągana to nawet taka historia możne (i jest) być przedstawiona w sposób oczywisty i naturalny właśnie. I dlatego film każdy kto nie może już patrzeć na przewidywalne i infantylne komedyjki romantyczne (nie tylko za wielkiej wody ale również te rodzime) winien obejrzeć, duże prawdopodobieństwo że się spodoba.
Pozdrawiam