A wiec ujmujac krotko mozna by w ich imieniu rzec "bzykanie to sens mojego zycia, pozostawie meza i dotychczasowa kariere dla buchaja ktory bedzie mnie dobrze bzykac" ;)
Smiesza mnie ludzie ktorzy wierza jeszcze w to ze to dla mezczyzn ten aspekt zycia jest najwazniejszy.
A mnie śmieszą stwierdzenia, że ten film jest tylko o bzykaniu. I o jakiej prawdziwej naturze kobiet mówisz? Bo jak dla mnie to właśnie nasz bohater wsadza, w co popadnie. :P
pierwszy post jest faceta, a drugi kobiety -to widać
nie ma to jak być obiektywnym he-he
Też się zastanawiam, kto mu tak w kość dał, że teraz na całym rodzie kobiecym psy wiesza ;P Kobiety, mężczyźni .... są jacyś. Ale jeśli chodzi o przymiotniki określające charakter i zwyczaje ;P to lepiej mówić o konkretnych osobach. No chyba, że ktoś lubi być mizantropem. Pozdrawiam Cię Grzechum, mam nadzieję, że to nie tak na zawsze te poglądy :)
Grzechu, za dużo się nasłuchałeś o tym, ze kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa. Tak naprawdę wszyscy pochodzimy od małpy, i nic co zwierzęce nie jest nam obce. :P
Nie wiem, jak Ty, ale ja nie pochodzę od małpy. A na temat: kobieta i mężczyzna to nie jest ten sam człowiek.
Idąc Twoim tropem - na podstawie tego filmu można wywnioskować, że prawdziwa natura mężczyzn to tchórz i "buchaj" :)
No brawo :)
Jakaś panna cię skrzywdziła albo cię nie chce - ok. Nie musisz jednak wylewać swoich żalów na publicznym forum. A nadmierne uogólnianie (obok wyciągania nieuzasadnionych wniosków, rozumowania emocjonalnego czy nastawienia ksobnego) to jedno ze zniekształceń poznawczych.
Poznaliśmy właśnie opinię naczelnej pani pscyholog RP ;p. Pomijając fakt, że możesz być panią psycho, jeszcze są dwie opcje tzn albo sama "dawałaś" za czasów "świetności" albo jedno i drugie
Jak już ktoś napisał ci wcześniej: każdy swoją miarką mierzy. Pozostaje tylko współczuć.