Mocne kino. Wg mnie bardzo emocjonujące. Historia ku przestrodze dla "młodych adamów" którzy myślą tylko głową w kroczu... ile szkód można narobić. Adam.. chociaż może wzbudzać sympatię.. na pewno jest negatywnym bohaterem... czy zagubionym? chyba nie... ale na pewno nie zaspokojonym seksualnie.... cały czas liczyłem na to, że jednak się ujawni... oszczędzi życie ojca dwójki dzieci... okazał się tchórzem... szkoda.. sceny w sądzie... mnie strasznie trzymały w napięciu... to samo na barce... beztroskie "pieprzenie" gdy mąż ..... (nie pamiętam imienia) w każdej chwili mógł ich nakryć...
Szczerze polecam ten film... dobre kino!