Serio, oceniasz teorie z zakresu filozofii i ekonomii na podstawie jednego współczesnego filmu? Nie świadczy to zbyt dobrze o tobie.
Film może się niepodobać, ja sam nie wiem, na ile jest zgodny z prawdą historyczną, ale ocenianie go na 1 jest bardzo niesprawiedliwe. Widać, że kierują tobą jakieś dziwne uprzedzenia wobec tego filozofa.

Marks nie był żadnym filozofem. Marks był sekciarzem, który stworzył religię marksistowską. To chory człowiek, który ubzdurał sobie, że zmieni świat. Obecnie tacy ludzie lądują na oddziałach psychiatrycznych i żywią się psychotropami. Ale wtedy nie było publicznej służby zdrowia ;-) Marks znalazł rzesze idiotów, którzy z jego iskry rozpalili ognisko. I dlatego obecnie cywilizacja białego człowieka dobiega końca bo zaczadzone marksizmem społeczeństwo popełnia nieuświadomione samobójstwo. A film oceniam nie przez pryzmat człowieka tylko przez pryzmat propagandy. Marks jest największym zbrodniarzem w historii. Nikt przed nim nie spowodował śmierci tylu milionów ludzi. A trzeba pamiętać, że etap marksizmu nie jest jeszcze zakończony i można się spodziewać znacznie większej liczby trupów spowodowanych bredniami Marksa. Więc robienie filmu o zbrodniarzu w takiej stylistyce to jakby rozczulać się nad dzieciństwem Adolfa Hitlera czy Pol Pota. Marks powinien zostać potępiony na wieki za zbrodnie spowodowane jego słowami. Za to, że nawoływał do zabijania bo nie ma innej metody na zmianę społeczeństwa.

Srogie grzyby.

Srogie grzyby to trzeba wciągać, żeby taki chujowy film ocenić na osiem punktów ;-)

Niepotrzebnie spalasz kalorie na dyskusje z idiotą, który nie oceniał filmu, czego dał wyraz w swoich krótkich wypocinach. Zresztą jak dla kogoś Poranek Kojota jest arcydziełem kinematografii to ja nie mam pytań :D

Janekkowalski2011
Idiokracja: 10/10 (komentarz: Każdy demokrata powinien zobaczyć aby zrozumieć do czego prowadzą ich rządy. )
Młody Karol Marks: 1/10

Symptomatyczne dla fanów JKM, czerpiących wiedzę z Wykop.pl.

Nie z każdym durniem warto dyskutować, więc nie będę. ;)

Obowiązek paszportowy we Francji zniesiono w 1791 na krótko po rewolucji, w imię swobody przemieszczania się, jednak po ucieczce Ludwika XVI do Varennes stopniowo przywracano różnymi aktami, aż do całkowitego w 1792. Tak wygląda np. paszport z 1815 https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/bc/1815_Passeport_VNV_JBL_01.jp g
Niektórzy wiedzę o historii czerpią z memów i polskiej Wikipedii, tak się to później kończy.
Żeby stawiać znak równości pomiędzy murzynem a niewolnikiem to już trzeba być upośledzonym kretynem, tak jak w tym przypadku. To, że we francuskich zamorskich koloniach istniało niewolnictwo, nie oznacza, że nie było wolnych czarnoskórych, tak jak i w Stanach Zjednoczonych. W samej zaś Francji kontynentalnej nie było w ogóle niewolników, a co do murzynów, to warto przypomnieć, że choćby Aleksander Dumas był mulatem, po swym ojcu, czarnoskórym francuskim generale.

Karol Marks podobno nie chciał źle, a wyszło jak wyszło socjalizm, komunizm zamordował 100 - 150 mln ludzi, totalitaryzm, okupacja krajów, tyle z tego wyszło.

Karol Marks CHCIAŁ ŹLE.

To w dalszym ciągu maks. 10% ofiar zbrodniczego kapitalizmu, a licznik każdego roku dorzuca kolejne 20 mln zagłodzonych, czy zmarłych z łatwo wyleczalnych chorób, bo "tak chce rynek".

Skoro twierdzisz, że Marks nie chciał źle to znaczy, że nie przeczytałeś żadnej z jego prac...

Przez wiele wieków w większości krajów nie istniał obowiązek posiadania paszportu jako dokumentu potrzebnego do podróży zagranicznej, od przełomu XVIII i XIX wieku wyjątkiem były Imperium Rosyjskie oraz imperium osmańskie. Pierwsze współczesne uregulowania prawne i dokumenty do podróży zagranicznych zaczęto wprowadzać dopiero w XIX wieku. Pierwsze powszechne paszporty i obowiązek posiadania ich do przekraczania granic wprowadzono we Francji (1867), Imperium Brytyjskim (1873), Królestwie Włoch (1873) oraz USA (1889).

https://pl.wikipedia.org/wiki/Paszport

Ojciec Aleksandra Dumas nie był murzynem. Nie był czarnoskóry. Był ciemnoskóry. Był miksem białego i murzynki czyli mulatem. Więc Aleksander Dumas był już mulatem w kolejnym pokoleniu czyli mógł być opalony jak jakiś Korsykańczyk ;-) Daleko mu do murzyna w meloniku ;-)

Użytkownik nietzsche pozamiatał <3

Co to za bzdury - Francja zniosła niewolnictwo w 1794, Napoleon co prawda przywrócił je, jednak tylko w koloniach produkujących cukier, w 1848 roku ostatecznie zniesiono niewolnictwo we francuskich i duńskich koloniach. Nawet faktów nie umiesz sensownie przytoczyć, nie mówiąc już o pożałowania godnych opiniach rodem z kwejka.

Misiu, jak chcesz ze mną popisać to musisz się trochę z logiki podszkolić aby umieć kojarzyć fakty ;) Wyraźnie napisałem, że "niewolnictwo Francuzi zniosą dopiero w 1848 roku" co jest faktem bo w tym roku oficjalnie znieśli niewolnictwo na wniosek François Arago. Wcześniejsze przepychanki ze zniesieniem niewolnictwa nie mają znaczenia gdyż dopiero w roku 1848 znieśli niewolnictwo oficjalnie i do tej pory się tego trzymają. Ale możemy pogadać o urojeniach Marksa, jednego z upośledzonych intelektualnie ludzi, którzy mieli wpływ na zniszczenie tak wielu milionów istnień ludzkich.

Owszem, 1848 rok stanowił zwieńczenie wysiłków abolicjonistów, ale w 1794 roku po raz pierwszy zniesiono niewolnictwo, trwało to 10 lat. Podparłeś się tym, żeby wyśmiać obecność wolnego czarnoskórego na wiecu Proudhona. Otóż w świetle zawirowań w koloniach mógł to być uwolniony mieszkaniec jednej z francuskich wysp karaibskich, który przybył do metropolii, zresztą także i niewolnicy domowi miewali wolność poruszania się po mieście - by załatwiać sprawunki lub jako wychodne. Chyba że wyobrażasz sobie, że niewolnicy w metropolii żyli zakuci w łańcuchy. Polecam fascynującą książkę o niewolniku, który rzucił wyzwanie całemu temu systemowi opresji i w rezultacie zyskał wolność: The Man Who Stole Himself: The Slave Odyssey of Hans Jonathan autorstwa Gisli Palssona.

Dyskusji o Marksie podziękuję, nie mam czasu na zapasy w błocie.

Niczym się nie podpierałem tylko podałem właściwą datę zniesienia niewolnictwa we Francji. Był to rok 1848 i chociaż oficjalnie do dziś nie ma we Francji niewolnictwa to murzyni i arabscy Francuzi upierają się, że są traktowani jak gorszy sort Francuza. W USA niewolnictwo zniesiono niewiele później niż we Francji ale murzyni pełnię praw uzyskali całkiem niedawno. Więc kiedy w całym filmie o cudacznym Marksie występuje jeden murzyn w surducie i do tego jeszcze pyskuje na wiecu, to można domniemać, że jest to tylko czysto propagandowy zabieg bo w owym czasie murzyn to sobie mógł popyskować u siebie w szałasie.

Bardzo cenna refleksja jeśli chodzi o dyskusję o Marksie ;-) Ja bym nawet poszedł dalej i zamienił zapasy w błocie na zapasy w gnoju. Bo to co wyszło z głowy tego głupka jest taką mentalną gnojowicą, ropą wyciekającą z gnijącej rany. Trudno to pojąć ale na świecie jest mnóstwo kretynów, którym taka mentalna gnojowica Marksa odpowiada ;-)

mhm. A które z jego prac czytałeś, że jesteś tego taki pewien?

Katechizm komunisty nazwany potem manifestem partii komunistycznej.

W sensie jedną broszurkę na cały dorobek? HIhi.

On nie napisał nic z sensem a kwintesencja tych głupot to katechizm komunisty.

Problem polega na tym, że nie każdy czarnoskóry czy też murzyn był niewolnikiem, kto był ten był a kto był np wyzwolonym niewolnikiem czy przybyszem był wolny. były to sprawy indywidualne. Niewolnik to był rodzaj własności a ni kwestia koloru skóry. Nawet z polskiej Wikipedii można się wielu rzeczy dowiedzieć np o niejakim Kawalerze Saint- Georges:
Joseph Bologne, Chevalier de Saint-Georges[a] (ur. 25 grudnia 1745 na Gwadelupie, zm. 10 czerwca 1799 w Paryżu) – francuski kompozytor, wirtuoz skrzypiec. Syn pochodzącej z Senegalu niewolnicy i francuskiego kolonisty zwany „Czarnym Mozartem” („Le Mozart Noir”), stał się pierwszym czarnoskórym muzykiem, który prowadził najważniejsze francuskie orkiestry. Był również najlepszym europejskim szermierzem, nauczycielem jazdy konnej, elitarnym muszkieterem, niesławnym kobieciarzem i pułkownikiem dowodzącym oddziałem wojskowym w czasie Rewolucji Francuskiej. Należał do najbardziej niezwykłych postaci XVIII wieku.
Poziom arogancji jest z reguły równy poziomowi ignorancji.
Dotyczy to chociażby paszportów jako że uchodźcy polityczni w czasach po kongresie wiedeńskim z reguły takie mieli również Polacy po powstaniu listopadowym.
A o Karolu Marksie i jego roli w historii to szkoda na prawdę języka strzępić. To jednak wymaga pewnej wiedzy i wykształcenia przekraczających prawicowe slogany z Youtuba.

A propos Chevalier Saint Georges to można nabyć płyty z jego utworami i podobizną na okładce. Sam poznałem tę postać właśnie tą drogą. Portrety można oglądać w internecie.

Wyraz "naprawdę" piszemy łącznie. To tyle w kwestii pewnej wiedzy i wykształcenia przekraczającego lewicowe, światłe umysły ;-)

Jedno pytanie ile dzieł Marksa przeczytałeś?

Takie podchwytliwe pytanie mi zadałeś! Mając nadzieję, że się nabiorę ;-) Oczywiście, nie mogłem przeczytać żadnego dzieła Marksa z banalnego powodu - żadnego nie napisał ;-) Bazgrał jakieś brednie ale ze stuprocentową pewnością można stwierdzić, że nie były to dzieła ;-)

kurczę, za to kocham polski internet - o "bredniach" najczęściej cytowanego naukowca w historii nauk społecznych (https://www.nature.com/news/who-is-the-best-scientist-of-them-all-1.14108) pisze wykopowa młodzież, która obnosi się z tym, że zarówno o podmiocie, jak i przedmiocie sporu nie ma pojęcia, ponieważ nie czytała. Czemu nie czytała? Bo "myśli niezależnie". Dobra robota.

No chyba cię nie dziwi, że w świecie powszechnego marksizmu, wszelkie uczelniane Baumany cytują swojego komunistycznego boga Marksa ;-) A wykopową młodzieżą chciałbym być ale niestety dwudziestoletnie panienki mówią do mnie już tylko per pan bo moja siwa broda nie potrafi ukryć mojego sędziwego wieku ;-) A Marksa czytałem i dlatego ze stuprocentową pewnością mogę stwierdzić, że bredził.

"Czytałem"? A podobno nic nie napisał?

Czytałem brednie a nie czytałem żadnego dzieła Marksa bo żadnego nie stworzył. Chcesz się wymądrzać to czytaj dokładnie i polub logikę ;-)

A) nie jesteśmy na "ty" i raczej tego nie przewiduję. B) w ogóle nie planuję kontynuować tej wymiany myśli (?), bo, jak kiedyś powiedział Cimoszewicz, "Nie z każdym durniem warto dyskutować". Logika jak logika, ale nad manierami warto popracować.

Idź stąd pedale ;-)

Urocze! I adekwatne do poziomu. ;)

Marsz do darkroomu to przestanie ci sperma bić w czółko ;-)

Ale że co? jesteś przeciwko ośmiogodzinnemu dniowi pracy i powszechnemu prawu wyborczemu? Bo to były główne postulaty I międzynarodówki kierowanej przez Marksa. A może uważasz, że zakaz zatrudniania w fabrykach dzieci poniżej 12 roku życia to głupota - bo tym też się zajmowali. Już wiem! nie podoba ci się postulat parlamentarnej walki o prawa pracujących - wolisz rewolucje. Film nie był najlepszy, ale wygrzebywanie kompletnie nieistotnych szczególików, które są, albo nie są - w ogóle mnie to nie obchodzi - zgodne z prawdą historyczną, żeby podeprzeć niemerytoryczną ocenę jest po prostu głupie. Czy ci się to podoba, czy nie, Marks wywarł wielki wpływ na swoje i późniejsze czasy i, jako taki, zasługuje na film biograficzny. W miarę prawdziwy, a nie anachronicznego, populistyczno-antysowieckiego gniota, który zapewne bardziej by cię zadowolił. Przecież on nawet Rosji nie lubił i uważał Moskwę za stolicę antyeuropejskich, azjatyckich hord.

Z jednym się zgadzam. Marks wywarł wielki wpływ na późniejsze czasy. Niestety. Poza tym nie obchodzi mnie to jak się umówi pracodawca z pracownikiem, nie obchodzi mnie czy ktoś własnemu dziecku każe pracować w fabryce a już najmniej obchodzi mnie powszechne prawo wyborcze gdyż gardzę demokracją. Obchodzi mnie to, że wszechobecni marksiści mówią mi, że wiedzą lepiej ode mnie jak mi będzie lepiej i każą żyć według swoich durnych zasad. Dlatego Marksowi należy się wieczna pogarda i zapomnienie a nie promowanie tego idioty.

To zapewne nienawidzisz wszelkich religii i sekt, które robią ludziom wodę z mózgu i ich otumaniają, żeby szamani mogli sobie nieźle żyć nie pracując?

A religie są przymusowe? Z tego co wiem to moi rodzice musieli poprosić księdza aby zgodził się mnie ochrzcić. Ksiądz się nie narzucał ze swoimi usługami. Różnica między klasycznymi religiami a religią marksistowska polega na tym, że marksiści za brak chęci wiary w Marksa wsadzają do pierdla a katolicy tylko straszą piekłem.

1. Od kiedy marksizm jest religią?
2. Podaj przykład osoby zamkniętej w Polsce za poglądy inne niż lewicowe po upadku PRL
3. Gdzie ty znalazłeś marksistowską propagandę?

AD 1. Od kiedy Marks stał się obiektem kultu.
AD 2. Piotrek Szumski.
AD 3. Tu nie odpowiem bo łatwiej by było napisać gdzie marksistowskiej propagandy nie można znaleźć.