ale dorzucę jedną uwagę: to naprawdę sztuka zrobić pogodny, optymistyczny film z historii, której wszystkie wątki źle się kończą :)
Dokładnie. Szkoda tylko, że nasi rodacy nie potrafią kręcić takich filmów. Bezpretensjonalna, ciepła i bardzo optymistyczna opowieść. Słusznie zauważyłaś, że wątki źle się konczą, ale suma sumarum wszyscy bohaterowie tej opowieści odnajdują prawdziwe szczęście w rodzinie. I chyba to miało być przesłaniem tego filmu.
To jest jeden z tych filmów, do których chce się wracać ponownie, obejrzałam wielokrotnie już ten film i za każdym razem czuć to coś w sercu:)
to prawda. pamietam jak poszlam na ten film - mialam obnizony mocno nastroj a juz po krotkim czasie ochoczo sie zasmiewalam z publicznoscia a po seansie wsztystkie smutki odeszly. super komedia.