Właśnie to jest najciekawsze. 13-letnia dziewczynka żyje zupełnie sama, bez opieki, nie chodzi do szkoły (ale i tak jest pieklenie inteligenta) bo tak postanowił jej ojciec - poeta... Bardzo ciekawa jest ten sposób prowadzenia fabuły - od początku wyczuwam ze coś jest nie tak ale nie wiemy co. Mgiełka tajemnicy robi dobrze temu filmowi który jest naprawdę klimatyczny. Mistrzostwem jest scena z pojawieniem się Mateo przebranego za ojca Rynn. W pierwszej sekundzie doznałem szoku no bo skąd tu nagle się pojawia ojciec Rynn który zgodnie z tym co ona sama mówiła chwile wcześniej, nie żyje?? Dopiero w 2 sekundzie domyśliłem się że to przebrany Mateo:) Ale efekt był świetny

I mimo iż zwykle takich staroci nie oglądam to bardzo mi się podobał, Podobała mi się tez Jody Foster - ależ była piękna w wieku 14 lat:) Fenomenalnie tez grała,

Bardzo spodobał mi się tez wątek miłosnego uczucia:) 13-latka w łóżko to rzadki widok:)

Minusy filmu?? Na pewno zakończenie filmu które było takie jakby.. go w ogóle nie było. Tym bardziej ze było dość przewidywalne - wiadomo było ze pojawi się Frank Hallet, także stary numer z filiżankami był do domyślenia się ze się pojawi:)

Ale szczerze mówiąc trudno wymyślić lepsze zakończenie tego filmu niż to które było (może mogło być z udziałem Mateo??

Inna sprawa to nierealność filmu (niestety) .. na owe czasy. Dziś pod względem wypłaty pieniędzy z banku byłoby dużo prościej no i bez świadków.

Ale to jeszcze nie byłby mankament. Dziwne jest to ze nikt nie szuka matki Franka Haletta, no owszem początkowo szuka jej policjant, ale potem jakby nikt nie zauważył ze kobieta nagle zniknęła, nikt nie pytał...

Inna sprawa to moment kiedy Rynn mówi ze ma pieniędzy na trzy lata, no a co potem??

Nie są to jendka duże wady filmu. Film jest generalnie bardzo dobry, mocny i warty polecenia