Perełka europejskiego kina eksploatacji będąca (prawdopodobnie) w mniejszym lub większym stopniu inspiracją dla twórców wielu późniejszych arcydzieł ze stajni Tromy. Wstrząsająca historia młodzieńca, którego dotychczasowe beztroskie życie zmienia się w koszmar gdy zadziera z gangiem zdegenerowanych, neonazistowskich...
więcejScenariusz tego filmu jest pełen idiotyzmów, a wykonanie przypomina to z filmów Tromy. Niestety film trochę nudzi i to jest jego największa wada. "Mad Foxes" jest, moim zdaniem, nieco lepszy do klasyka Tromy - "Surf Nazis Must Die", dla którego zresztą mógł być, w mniejszym lub większym stopniu, inspiracją....
Stiletto. Zapamiętajcie ten przydomek. Na Stiletto nie ma mocnych. Zwłaszcza gdy rzuca ręcznym granatem w szkole dla uczniów karate krzycząc: "Hej dranie! Mam dla was mały prezent". "Mad Foxes" Paula Grau trzeba zobaczyć, żeby uwierzyć. To jeden z moich ulubionych "złych" filmów, obłąkańcze kino eksploatacji tak...
film sensacyjny z elementami erotyki i scenami przemocy. Neofaszystowski gang morduje kilka osób, w tym rodziców głównego bohatera. Ten przysięga zemstę i rozpoczyna krwawe porachunki. Troche się zdziwiłem oglądając ten film, bo jest w nim kilka naprawdę mocnych scen. Gwałt, odcinanie przyrodzenia, brutalne morderstwa...
więcej