to doprawdy najwieksze osiagniecie tego aktora, klasyka kina futurystycznego, która nie starzeje sie po latach. szkoda, ze teraz szmaci sie krecac shity w rodzaju "pasji".
Wielu uważa że Apocalypto to jeden z najbardziej niedocenionych jego filmów, ale absolutna większość że Mad Max to prawdziwe arcydzieło z nim w roli głównej.
Mein Gott, musiałeś to wyciągać na wierzch? Przecie to sprzed... prawie dziewięciu lat.
Tak samo jak BRAVEHEART i APOCALYPTO. Prosiłbym Caligulę o umotywowanie dlaczego uważa PASJĘ za shita .
Dla mnie BRAVEHEART jak PASJA i APOCALYPTO to idealne obrazy swoich czasów historycznym. Krew , przemoc , sex , tak wtedy było .
Jako świadomość, że umarł na krzyżu za bandę idiotów, którzy przez wieki będą mu wkładać w usta rzeczy, których nie powiedział, ani nie miał na myśli.
Aha , już się domyślam , te motywy które kierowały krucjatami i mordercami indian . Ale wierz że to byli tylko degeneraci nie stanowiący większości .
Cóż, według wielu Bóg uważa że nagość i seks to rzeczy znacznie bardziej nieprzyzwoite, niż mordowanie w jego imieniu, sobota to jednak niedziela, a Polska jest Chrystusem narodów.
Jeżeli chodzi o sobotę i niedzielę i Polskę jako Chrystusa narodów to nie mam pojęcia o co ci chodzi . Natomiast co do nagości i seksu to w sumie zgadzam się z tobą aczkolwiek nie do końca. Najlepsze że ci sami którzy drą ryje jakie to złe i zabraniają tego innym posuwają znacznie więcej niż średnia.
I dlaczego uważasz że PASJA to shit ? Nie dostrzegłem się tam żadnych szkodliwych treści , choć prawdą jest też że niektórzy akceptują przemoc tylko w takim filmie , gdyby PASJA ukazywałaby jakiegokolwiek zwykłego więźnia z tamtych czasów twierdzilyby że to gniot który epatuje bezbożną przemocą.
Aha z twoim podejściem polecam ci strony Kulturadobra i jego jankeski odpowiednik Movieguide. Kupa śmiechu gwarantowana .
Nie wierzę... Czy oni są normalni czy co? Wiem, że istnieją tacy zboczeńcy, którzy postrzegają wszystko przez jeden pryzmat, ale to już jest chore. Tacy ludzie nie powinni oglądać filmów. Ale za linki dzięki - to jest tak absurdalne, że aż człowiek nie może przestać czytać.
Mam nadzieję że nie przestaną ani oglądać ani oceniać - bo to jest lepsze od większości komedii.
I czemu według ciebie PASJA jest shitem. Co prawda pisałeś to 10 lat temu ale chyba zdania nie zmieniłes ?
W zasadzie nie. Powyższa wypowiedź (moja) jest zdawkowa i nacechowana pewnością siebie gówniarza (każdy tak ma w pewnym wieku, mi trochę zostało, ale już w znośnej dawce) - jak zauważyłeś, to sprzed dziesięciu lat. Ale "Pasja" jest filmem słabym w moim odczuciu - poza rozmachem i imponującą stroną wizualną nie niesie żadnego przesłania. To zwykła sieczka, bez żadnej głębszej filozofii. Chrystus to Superman, którego katują godzinami, a on dalej stoi na nogach. Zdecydowanie skłaniam się raczej ku wizji Scorsese'go z "Ostatniego kuszenia", bo zamiast taniego sadyzmu, mamy tam do czynienia z postacią Jezusa, z którą człowiek może się identyfikować i której rozterki rozumie.
Najlepsze jest to że co po niektórzy się oburzali na przemoc w GLADIATORZE a w końcu tam przemocy jest znacznie mniej niż w PASJI.
Ale ja lubię oba filmy choć nie ulega wątpliwości że PASJA skupia się na sferze fizycznej a OSTATNIE KUSZENIE - duchowej. Tym bardziej dziwi taki raban na ten drugi film.
A co sądzisz o JESUS CHRIST SUPERSTAR ?
"Ostatnie kuszenie" po prostu nie mogło nie wzbudzić szumu, zwłaszcza w środowiskach katolickich. Bo jak to? Jezus miał wątpliwości, jakim prawem? To on w ogóle myślał? Przecież był synem Boga i robił cuda! My nie myślimy, on tez na pewno nie musiał.
A "JChS" - cóż, powiedzmy że dobry musical. To bardziej taka hipisowska fantazja (a jak się ruch hipisowski zakończył, wszyscy wiemy), tyle że miła dla ucha i niektórzy - w tym ja - mają wobec niej spory sentyment. Jako dzieło o podłożu teologicznym jednak nie ma specjalnej wartości.
Z tego co pamiętam to chyba był pierwszy który pokazał Jezusa mającego wątpliwości oraz Judasza w nie do końca negatywnym świetle (może się mylę), w każdym razie był chyba na 12 lat przed OSTATNIM KUSZENIEM.
No i też został skrytykowany przez Chrześcijan (także protestantów wierz mi że wśród nich są nie mniejsi fanatycy niż u katolików), choć może nie w takim stopniu jak OSTATNIE KUSZENIE.
Nie pojmuję fenomenu tego filmu. Większość opiera się chyba na wspomnieniach. Ja pamiętałem niezłe postapokaliptyczne kino w klimacie fallouta [ chyba nie ta część;)]. Okazało się, że Mad Max jest B klasowym kiczem z głupkowatą fabułą. Aktorstwo w sumie bez zarzutów, choć czasem bohaterowie sprawiali wrażenie parodystów [ wina scenariusza]. W niektórych miejscach raził słaby montaż. Był potencjał. Sceny motoryzacyjne rzeczywiście wymiatają i zadziwiają biorąc pod uwagę niski budżet, ale to za mało. Produkt nie jet pełnowartościowy.
zgadzam sie w stu procentach! ja np niecierpie ogladac filmow z udzialem Mela...fuuuj...ALE Mad Max daje rade i to BARDZO!