Akcja praktycznie jest już od pierwszych minut. Oprócz świetnej sceny w łaźni nie ma żadnych spektakularnych pojedynków gdzie Van Damme pokazał by co potrafi. Szkoda, że koleś z taksówki ginie po tym jak dwa razy ratuje Van Damme'a przed zbirami. Solidne kino akcji spod ręki Ringo Lama, który już ma parę filmów z Van Dammem na koncie.