Może przy następnej emisji obejrzą wszyscy, którzy cenią sobie dobre kino, wyrafinowany humor, niezwykłe efekty specjalne, niebanalną grę aktorską oraz jakże głęboki scenariusz filmu opowiadającego o miłości, przyjaźni, walce z przeciwnościami losu oraz potędze natury. Wspaniałe obrazy morskich głębin, pełne koloru, nieznanej fauny i tajemniczej flory zaprą dech w piersi najwybredniejszym nawet miłośnikom kina wywodzącego się z nurtu kapitana Kusto oraz sir Atenborough, genianych twórców pierwszych podmorskich superprodukcji (Saga o ślepych rekinach 1936, Rekin paragwajski 1955, Rekin z blizną 1967, Ojciec Rekineusz 1999). Opowieść o niezwykłym tsu-what'cie przenosi nas w czasy, kiedy noszono różowe bikini, kiedy krew była ciałem stałym, a za pomocą szafy można było zatkać każdą dziurę. Barwne obrazy ukazujące kunszt reżyserski nieco tylko przesłania wspaniała gra aktorska wszystkich występujących bez wyjątku.
Można się pokusić o stwierdzenie, że Noc Oskarów będzie należeć do Malibu Shark Attack.