PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=185752}

Malowany welon

The Painted Veil
7,6 55 352
oceny
7,6 10 1 55352
5,9 11
ocen krytyków
Malowany welon
powrót do forum filmu Malowany welon

Uczucia Kitty

ocenił(a) film na 6

Czy Kitty pokochała w końcu Waltera? Jak sądzicie? Nigdy nie powiedziała mu, że go kocha... :(

ocenił(a) film na 9
agatakoniak

Właśnie też się nad tym zastanawiam. Byłam pewna, że wtedy jak on leżał na łożu śmierci ona mu to powie, a tu nic. Na pewno się zmieniła i zrozumiała swój błąd.Jej zachowanie po przemianie dawało do zrozumienia, że go zaakceptowała i stała się dla niego bardziej czuła. Więc jakieś tam uczucia się w niej zrodziły w stosunku do niego. Ale czy to była miłość? Tego nie wiem. W każdym razie po jego śmierci została sama, co może oznaczać, że albo go pokochała, albo wcale nie jest zdolna do miłości. Trudno odgadnąć czego ona tak naprawdę chciała. Mimo tego niedopowiedzenia film bardzo mi się podobał jestem pełna podziwu dla Waltera, świetna postać.

Sarsas

Też miałam nadzieję, że powie mu to na łożu śmierci. Ale z drugiej strony gdyby tak się stało, to byłoby to po pierwsze banalne, po drugie Walter mógłby pomyśleć, że mówi mu to z litości. Po trzecie mówić mężowi po iluś tam latach małżeństwa, pierwszy raz "Kocham cię" to chyba też nie byłoby łatwe, szczególnie po tym, co przeszli. Taka końcówka jest lepsza moim zdaniem. A że go pokochała, co do tego nie mam wątpliwości.

ocenił(a) film na 10
agatakoniak

A ja sądzę, że go pokochała..

agatakoniak

gdyby go nie kochała, nie zostałaby z nim do końca.

ocenił(a) film na 8
agatakoniak

Myślę, że nie ma znaczenia, czy go pokochała czy nie. Najważniejsze, że w końcu zobaczyli swoje atuty, przestali dopatrywać się we wszystkim swoich własnych przyjemności i korzyści. Ten film pokazał mi, że warto cieszyć się z tego co się ma, doceniać ludzi którzy nas akceptują, a nie żyć w iluzji, że istnieje lepsze życie, jak w bajkach.

ocenił(a) film na 7
czekoladowajagoda1

A moim zdaniem znaczące jest to, że on poprosił ją o wybaczenie, kiedy umierał, a nie ona jego. Może zrozumiał, że to nie tylko jej wina. Przecież z takim nieczułym mężem też nie jest łatwo wytrzymać... Oboje nie byli bez winy. Przez swoje wyobrażenia na temat siebie nawzajem odebrali sobie szanse na miłość. Myślę, że ona na końcu przyszła, niestety było już za późno...

Morał? Kochać najbliższych póki czas! :D Mówię serio!!!

agatakoniak

Miłość to dużo więcej niż słowa - to przede wszystkim czyny. I Kitty udowodniła swoją miłość opiekując się nim wtedy, gdy usprawiedliwiona byłaby "dezercja" - była w ciąży, nie była nawet pielęgniarką, cholera jest bardzo zaraźliwa, ma paskudne objawy itp. Postać Waltera wspaniała! I doskonałe budowanie relacji między głównymi bohaterami :)

ocenił(a) film na 10
agatakoniak

W książce nie, w filmie tak. W książce Kitty była dwa razy bardziej samolubna niż w filmie, jak nie bardziej i naprawdę do miłości zdolna nie była.

Natomiast film znacznie odbiega od książki. Kitty podczas ich podróży sama bardzo się zmieniła na lepsze, ale przede wszystkim wreszcie doceniła swojego męża, zrozumiała na czym polega jego praca i dostrzegła w nim dobrego człowieka. Myślę, że gdy go poznała lepiej (bo mam wrażenie, że przed wyjazdem tak naprawdę wcale się nie znali) było jej przykro, że go zraniła i chciała, żeby Walter znowu jej nadskakiwał a tu klops. I tym razem to Kitty była tą, której bardziej zależało.

ocenił(a) film na 9
agatakoniak

Tak, kochała go chociaż mu tego nie powiedziała. Ale myślę, że Walter i tak o tym wiedział:) Została z nim do końca chociaż ryzykowała życiem swoim i dziecka, dała synkowi imię męża, chociaż sama nie wiedziała czy jest jego biologicznym ojcem. Bo jak powiedziała Walterowi - nie miało to znaczenia. I na końcu odeszła z synkiem nie zwracając uwagi na byłego kochanka, bo jej miłością był i będzie Walter chociaż tak późno to zrozumiała...

agatakoniak

Dobry film charakteryzuje się tym, że najważniejsze rzeczy są przekazane obrazem i między słowami, tak jak tutaj :).

Jestem pewna, że Kitty go pokochała, dała temu bardzo mocny wyraz, zostając z nim do samego końca.
Moim zdaniem dowodem jest też ostatnia scena, kiedy spotyka Charliego i mówi, że jej syn nosi imię Walter po swoim ojcu - podkreśla, że to Waltera, lepszego mężczyznę, wybrała na wzór dla swojego syna. W ten sposób też wyraziła swoją miłość.

agatakoniak

Myślę, że zakochała się w nim, ale dlatego, że pokazał swoje inne oblicze, wcześniej był nudziarzem w kapciach, który kochał się przy zgaszonym świetle, ale otworzył się i jakoś w swoich odmiennościach złapali wspólny język. To jak zabolało ją to, że może być w ciąży z innym, jej opieka nad Walterem, nazwanie jego imieniem dziecka - to nie były tylko znaki poczucia winy i wdzięczności.

agatakoniak

Film budzi nadzieję, że tak, ale w książce jest powiedziane wprost, że nigdy go nie kochała, a jedyne uczucie jakim go darzyła to litość. No i czasami czuła się dumna jak zakonnice chwaliły Waltera. W książce nienawidziłam Kitty.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones