Film jest na pewno brutalny i dla wielu osób będzie albo już jest (dla tych co oglądali) idiotycznym gównem, którego nie warto oglądać. Bynajmniej nie dziwią mnie podobne opinie. Jednak muszę oddać mu to, że mimo to trzyma w napięciu przez większość czasu i ciężko w danym momencie odgadnąć co się za chwilę wydarzy, chociaż podświadomie spodziewamy się czegoś iście okrutnego i nieludzkiego.

Tylko dla ludzi o mocnych nerwach, a psychole nie powinni go oglądać. Nigdy nie wiadomo co komuś, kto naprawdę jest chory przyszłoby po tym filmie do głowy. W każdym razie dla podobnych produkcji mógłby powstać nieco inny gatunek filmowy, a nie horror, ale nie wiem czy to by się w ogóle sprawdziło.

Na pewno nie był to film na tyle mocny, żeby mnie obrzydzić, bo przyznam szczerze - widziałem bardziej porąbane produkcje. Co prawda niewiele ich było, bo nie kwapię się jakoś specjalnie do oglądania czegoś takiego, ale na przykład (pierwszy z brzegu) Hostel wydawał się być dużo bardziej realny i tak obrzydliwy, że na długo po obejrzeniu zapadał w pamięć i aż miało się takie dziwne i trudne do opisania uczucie do jakiego zła, cierpienia i tortury człowiek może być zdolny.

Temu filmowi nie mógłbym wystawić wysokiej oceny (co wiedziałem już po kilku minutach) ze względu na temat, który porusza i sposób w jaki to robi, ale nie będę zdradzał nic więcej. Kto go obejrzał i wcześniej miał styczność z tego typu horrorami, być może zrozumie dlaczego. Ostatecznie byłem skłonny dać mu 5/10, ale zakończenie rozczarowało, a dokładniej moment [Spoiler!], w którym film się skończył i nie zostało do końca wyjaśnione co się stało z chłopakiem. Może się zabił? A może żyje nadal i się zmienił (wątpliwe), albo dalej zabija, tylko sam? Ciężko powiedzieć.
Z tego powodu ocena taka, a nie inna. Zresztą, może na wyższą i tak nie zasłużył.

Mniejsza z tym, i tak wątpię, żebym kiedykolwiek z własnej woli wrócił do tego brutalnego gówna. Do takich filmów się nie wraca, a przynajmniej się nie powinno. Tak dla zasady.