słabizna, nuda, gniot, brak akcji, nic sie nie dzieje
laska na początku daje mu z kopa, a potem się zakochują...
indianie żyją na bagnach...
nikogo nie zeżarł aligator, których powinno tam być pełno...
wódz działa jak rambo...
przed domem starego indiańca stoją płonące wraki samochodów - to mnie rozwaliło, co to miał być za chwyt?
taka wielka rafineria, a w sumie ma jeden odwiert...
wódz-rambo zakłada ładunek (wyglądający jak z kreskówki) za najczulszym punkcie maszyny... czyli na barierce :D
poszczególni "bohaterowie" zawsze zapuszczają się w najciemniejsze dziury szukając guza...
i tak można wymieniać i wymieniać
ograne do obrzydzenia motywy
nędza i tandeta
i ta zieleń jak z noktowizora, żadnego klimatu, a na bagnach mógłby być świetny...
i czekasz na koniec z niecierpliwością