PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32619}

Manekin

Pin
6,3 1 024
oceny
6,3 10 1 1024
Manekin
powrót do forum filmu Manekin

No cóż. Wbrew pozorom muszę przyznać, że film jest naprawdę niezły, oczywiście w swoim gatunku. No i jest z Kanady..

A tak serio - film rozwija się stopniowo. Z obyczajowego w dramat rodzinny. "PIN", to taki ubogi krewny "Psychozy", powiedziałbym. Dużą siłą filmu jest pokazanie relacji między rodzeństwem i wpływu ojca na syna. Kiedy mówią o "potrzebie" i gdy Leon za wszelką cenę chce zatrzymać siostrę przy sobie.

Najdziwniejsze jest zakończenie filmu. Scena, gdy dziewczyna biegnie z siekierą jest dość komiczna (ach ta muzyka...), ale okazuje się, że nie tylko nie zginął jej chłopak, ale także sam Leon, który na zasadzie jakiejś tranformacji staje się PIN-em. Ta scena jest naprawdę mocna i nie można było lepiej skończyć filmu.

PIN-em, którym przecież tak naprawdę zawsze był. Choć na koniec przyszło mi jeszcze do głowy, że siostra również jest brzuchomówczynią...

Myślę, że dla wytrwałym widzów film jest wart obejrzenia. Może muzyka trochę trąca po uszach swoją bufonadą, ale konstrukcja filmu i nienajgorsze zdjęcia (co nie często zdarza się przy filmach tej klasy.. i tego budżetu) skłaniają do seansu. Daleko "PINOWI" do "Człowieka przyszłości" choćby, jeśli przy humanoidach jesteśmy, ale - polecam.

Pozdrawiam.

Celestial

Piszę tu bo też troche poSPOILERuję. Film o tym jak bardzo dzieciństwo ma wpływ na nasze zachowanie i konstrukcję psychiczną. Chłopak tak bardzo potrzebuje ojcowskiego autorytetu że tworzy sobie jego substytut z manekina a jednocześnie popada w osobliwą schizofrenię gdzie mieszają się w nim apodyktyczna i zaborcza osobowość ojca i syna który tak bardzo takiego oschłego emocjonalnie i autorytarnego ojca nienawidził. A jego siostra jak bardzo bała sie ojca, tak samo bała sie przeciwstawić schizofrenii własnego brata. Końcówka troche słaba, jeżeli nawet siostra zaszlachtowała lalkę, to jak wyjasnili policji fakt że znaleźli jej chłopaka w folii w składzie z drewienkiem, a jezeli zabiła brata powinna byc raczej zamknięta w psychiatryku, poza tym sam fakt przezycia jej chłopaka troche naciągany. Bez tych minusów byłaby 8mka, jest siódemka. Ciekawe, dobrze zagrane, daje do myślenia. Polecam

marckoza

przyznaję, że jakiś czas nie miałem pojęcia, że leon jest chory i do tego jest brzuchomówcą... rozumiem, że Jego ojciec też nim był... a swoją drogą - nie wyobrażam sobie wychowywania dzieci tak twardą ręką i kazania mówić im do siebie na pan.

jeśli chodzi o końcówkę, to widzę dwa wyjaśnienia: możliwe, że ursula zobaczyła jakiś kawałek worka czy kurtki swego chłopaka, gdy brała siekierę pomimo ciemności albo po rozwaleniu pina wezwała policję i poinformowała o morderstwie Jej brata, a oni rutynowo wszystko przeszukali i w końcu znaleźli Go w drewnie. też myślę, iż fakt, że przeżył jest strasznie naciągany, ale ostatnia scena mocna :)

polecam :)

ocenił(a) film na 4
szarobury1321

Odemnie ten film dostał niższą ocenę właśnie za tą koncówkę, która mi osobiścię się nie podobała.
Według mnie jest parę opcji:
Widzimy jak Ursula leci z siekierą na Pina i Leona:
1. Jeśli zabiła Leona to czemu nie poszła siedzieć.
2. Jeśli zabiła Pina- to gdzie jest Leon?
I wogóle to czemu ona nagle zaczęła gadać z Pinem skoro go nie nawidziła, i czemu on w ostatniej scenie miał "twarz" Leona, jeśli tak jak pisał użytkownik wyżej Leon "wszedł" w Pin-a to czemu on sie pytał gdzie jest Leon i czy się odzywał skoro on nim był...
Ja rozumiem, że nie zawsze wszystko musi być podane na tacy i czasem sięrobi tak, żeby końcówka była zaskakująca i żeby trzeba było ją przemyśleć, ale według mnie za dużo tu niedomówień i znaków zapytania, mogło by być jaśniejsze to troche.

Sensei85

uważam, że Ona nie zabiła leona, tylko rozwaliła pina-lalkę w drzazgi, a leon pod wpływem szoku stał się pinem, a że był chory, to wyjaśnia to pytania o leona podczas spotkania z siostrą.

ocenił(a) film na 4
szarobury1321

Przyznam szczerze, że to trochę naciągane wytłumaczenie jak dla mnie.

Sensei85

każdy może mieć swój punkt widzenia, nie jest moim celem przekonywać Cię na siłę przecież :)
napisałem, jak ja to widzę.

ocenił(a) film na 4
szarobury1321

OK OK. Mi chodziło tylko o to, że jak dla mnie to jest to dość nie logiczne zakończenie:)

Sensei85

mnie i tak rozwala końcowa scena, jak pokazują leona ucharakteryzowanego na pina... i ten głos... :)

ocenił(a) film na 4
szarobury1321

A mnie wprost przeciwnie:) Tak jak zresztą wypowiedziałem się wyżej już:) Może jakiś scenarzystą ją gdzieś wytłumaczył co miał na myśli...jakby ktoś miał dostęp do takiego wywiadu to proszę o linka.

Sensei85

film jest na podstawie książki,może to ci pomoże. Autorem jest
Andrew Neiderman tytuł jest taki sam i filmu po prostu "Pin"

ocenił(a) film na 6
szarobury1321

dobre wytłumaczenie w pytę.

Sensei85

Na moje to Leon "stał się" PINem. Dlatego w domu miał pielęgniarkę - taki domowy szpital psychiatryczny. I dlatego Ursula, gdy "PIN" zapytał o Leona wydała się tym pytaniem wstrząśnięta.

ocenił(a) film na 6
Hoax

Leon stał się sparaliżowany po uderzeniu w głowę siekierą. Czyli na początku filmu dobrze te chłopaki mówiły "to jakiś sparaliżowany człowiek który ciągle siedzi w oknie". Hehe, a ja na początku filmu uznałem go za szajs, bo co to jakiś gadający manekin nie wiadomo skąd się wziął i upośledzony koleś który z nim ciągle gada hehe. Dopiero gdy chłopak Uli powiedział "on potrzebuje psychiatry, wiem, że jest brzuchomówcą, ale to przesada..." to zrozumiałem że Leon podkładał głos temu manekinowi. Bo cały czas myślałem, że to jakaś kretyńska komedia fantasy z gadającym manekinem haha. Zastanowiło mnie jednak parę rzeczy: dlaczego Ula i Leon do swojego ojca mówili "Pan, proszę pana" ??? Oglądałem wersję z lektorem, czyżby błędne tłumaczenie?? No i roześmiała mnie scena, jak do Leona przyszłą laska całą napalona na niego, już się rozebrała, a ten sztywny jak posąg w ogóle go to nie rusza i nagle rusza do piwnicy "Muszę iść, bo Pin czeka" hahahahhaha jakaś kukła ważniejsza od żywej kobiety :D Albo jak przyszedł do nich do domu chłopak Urszuli, a ten go zaciągnął do drugiego pokoju i przedstawia Pina hahahah a ten patrzy na niego jak na debila i jeszcze zdziwiony, że go wszyscy traktują jak ostatniego debila :D A Leon po prostu cierpiał na rozdwojenie osobowości. Najpierw przecież był i sobą i Pinem, a na końcu został już tylko Pinem hehehe, ale to było do przewidzenia :D A wy w którym momencie zrozumieliśćie o co chodzi w tym filmie? Bo ja dopiero, gdy chłopak Uli powiedział, że Leon to brzuchomówca i że przesadza.

ocenił(a) film na 4
trancefan1986

Ja do końca właśnie nie zrozumiałem, dlatego zacząłem sie wypowiadać w tym temacie. Co do tego, że mówili do ojca proszę pana, to nie błąd tłumaczenia tylko pokazanie w jakim rygorze oni byli wychowywani.

ocenił(a) film na 6
trancefan1986

Od początku było dla mnie jasne, że jest brzuchomówcą :)
Był też wcześniej podobny film do Manekin 1988 z
którego ściągnęli pomysł "Magic" 1978 z Hopkinsem.
Także w sumie Manekin to taka kalka, bo w obu przypadkach brzuchomówca ześwirował po długich rozmowach z kukiełką.

ocenił(a) film na 6
returner

A ja kilka dni temu obejrzałem bardzo podobny: http://www.filmweb.pl/film/Martwa+cisza-2007-228865

ocenił(a) film na 6
trancefan1986

Moim zdaniem "Martwa cisza" 2007 nie jest do nich podobna.
O czym innym są filmy - Magic 1978 oraz Manekin 1988 czyli
o brzuchomówcy, który ześwirował z powodu kontaktu z kukłą.
A o czym innym Martwa cisza 2007 którą można porównywać jak już do Lalki 1987, Laleczka chucky 1988, Szatańskie zabawki 1992 oraz
serii Władca lalek, gdzie ożywione lalki zabijają.

ocenił(a) film na 6
Celestial

Tak na szybko - na dzisiaj - wydaje mi się, że ojciec był brzuchomówcą, apodyktykiem trochę, któremu brakowało trochę ciepła, ale nie był zły ani schizofrenikiem. Był tylko trochę ekscentrykiem. Niestety jego sposób traktowania dzieci wpłynął, iż psychika dzieci ucierpiała bardzo mocno. Ojciec nie był schizofrenikiem, bo wiedział, że PIN to tylko kukła. Leon stworzył PIN-a, bo chcial mieć zastępcę ojca. Wypadek rodziców w drodze na jakieś sympozjum jakieś, to wypadek, inaczej reszta nie trzymałaby się kupy, a PIN-a należałoby uznać za żywego manekina..
Zaś wiersze LEON-a mówiły o tym, że miał niespełnione pożądanie do siostry, z tego tytulu, że spędzali z sobą cały czas w dzieciństwie, a Leon uchodził za dziwaka i tylko siostra była jego towarzystwem, więc kreował z nią myśli erotyczne, zaś potem on stał się trochę jej ojcem jakby w swoim mniemaniu i zajmował w podobny sposób. Nigdy nie realizował swoich "potrzeb", bo był w jakiś sposób w tej sferze zamknięty z powodu ojca, ale o głębszą analizę może pokuszę się w następnych dniach :).

Celestial

zgadzam się z szarobury1321 , choć na początku (świeżo po obejrzeniu filmu) też się zastanawiam co się w sumie stało. Leon uwierzył,że jest Pinem po tym jak Ursula rozwaliła kukłę 'pina' siekierą,dlatego na końcu Leon zachowuje się jak lalka (Pin był dla niego tak ważny,że nie umiał go pogrzebać, przede wszystkim on wierzył w to,że Pin jest żywy,w jego mniemaniu to było jak strata żywej istoty,oprócz go miał tylko siostrę która w jego mniemaniu odwróciła się od niego) prawdopodobnie też jest sparaliżowany i przez to tym bardziej wierzy,że jest kukłą (bo one same się nie ruszają). W końcowej scenie jest pokazana też miłość siostry do brata mimo tego co jej zrobił (prawie zabił jej chłopaka). Nie wsadziła go do psychiatryka (mogła sprzedać dom i się też wzbogacić), ale zapewniła mu opiekę i do tego go odwiedzała. Jej chłopak ze względu na nią nie wniósł oskarżenia albo (nie wiem czy przy próbie morderstwa trzeba coś zgłaszać,czy policja/sąd bez wniosku musi to rozwiązać) sprawa została rozwiązana w ten sposób,że w związku z jego kondycją prawdopodobnie sparaliżowanie, pozostał w domu pod kontrolą. W czasie rozmowy zwraca się do niego Pin prawdopodobnie dlatego,że nie reagował albo wypierał się kiedy ktoś mówił do niego Leon (tak przypuszczam). A Ona chciała nawiązać z nim kontakt.
Ursula moim zdaniem wzruszyła się/płacze ponieważ po pytaniu które jej zadał zdaje sobie sprawę z tego,że straciła brata. Mimo,że fizycznie jest przed nią, nie ma go (on sam nie zdaje sobie sprawy z tego,kim jest).

ocenił(a) film na 4
nitishia

Oglądałem film 7 lat temu;) Gdyby nie ten temat, to bym nawet o nim nie pamiętał, ale widzę, wyżej, że niezłe rozkminy (także moje) poszły. W internercie nic nie ginie:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones