Czegoś mi w tym filmie brakowało. Nie mieli za bardzo pomysłu na ten film Ci Norwegowie. Zakończenie było najlepszym momentem tego horroru, a sama akcja (w środku) niezbyt mi się podobała, choć jakieś tam napięcie było...

Przypadkiem natrafiłem na ten film na HBO i muszę przyznać, że od razu mnie wciągnął. Nie oglądałem od początku, ale natrafiłem na główny temat.
Fabuła być może oklepana, ale wersja norweska jest na dobrym poziomie. Bardzo mnie zainteresowała strona wizualna filmu.
Nie wiem dlaczego to ma mieć związek z "Teksańską masakrą..." ?! Bardziej mi to przypominało film "Predators". Tu i tu grupa myśliwych poluje na ludzi i w pewien sposób bawi się "zwierzyną".
Miejscami film przynudza. Choćby przez dłuższy czas dialogów praktycznie nie ma. Tak samo myśliwi stracili umiejętność mowy. No cóż, wady są.
Ogólnie polecam. Dość dobry film;)