PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=375168}
6,1 4 664
oceny
6,1 10 1 4664
Mansfield Park
powrót do forum filmu Mansfield Park

Średnio

ocenił(a) film na 6

Jakoś nie przekonał mnie ten film. Wolę adaptację z 1999, która jest po prostu lepsza w
każdym szczególe. Ta wersja jest zbyt uproszczona no i nie wierzę w nagłe olśnienie
Edmunda. W Mansfield Park '99 było to bardziej wiarygodnie przedstawione. Billie Piper
dobrze zagrała, jednak nie uratowała filmu.

ocenił(a) film na 10
judasz666

Nie zgodzę się. Adaptacja z 2007 roku jest najlepsza, oddaje sens książki. W tej z 1999 nic do siebie nie pasuje, ani charaktery postaci ani momentami nawet fabuła. Nie wspomnę nawet o żenującym doborze większości aktorów, którzy nie pasują do bohaterów opisywanych przez Jane Austen, a także do siebie nawzajem. Moim zdaniem nie można dostrzec zażyłości i przyjaźni jaka występuje pomiędzy Fanny oraz Edmundem.

ocenił(a) film na 6
alex089

Masz zupełnie inny gust jeżeli chodzi o Jane Austen. Widzę że Perswazje też Ci się nie podobały a ja najbardziej lubię właśnie Perswazje no i Mansfield Park z 1999 r. Nie obchodzi mnie to czy czy film jest wierny książce czy nie. Dla mnie nowy Mansfield Park jest sztuczny i wszystko wygląda zbyt teatralnie i estetycznie. W wersji z 1999 r. był brud, XIX-wieczne slumsy, trudna, gorzka miłość i wiarygodnie przedstawione dylematy głównej bohaterki (wspaniale zresztą odegranej przez Francess O'Connor). Przeszkadza mi tez to że główna bohaterka blondynką (jedyną blondynką w całym filmie) i przez większość filmu żaden facet nie zwraca na nią uwagi. To jest sztuczne. Poza tym nie mam nic do Billie Piper, to świetna aktorka. Ale w tym filmie wygląda jak ulicznica. To moje zdanie, no ale o gustach się nie dyskutuje. Pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 5
judasz666

Zgadzam się z przedmówczynią (czy też przedmówcą? Chociaż raczej stawiałabym na to pierwsze;)) Bardzo ubolewałam, oglądając wersję z 1999 roku, że ma się nijak do fabuły, ale mimo że być może ta wersja jest bliższa książkowemu oryginałowi (choć i tu znalazłyby się odstępstwa...), to jednak mnie nie przekonuje. Jak dla mnie strzałem w kolano było obsadzenie w głównej roli Billie Piper - ona może sobie grać współczesną dziewczynę w Doktorze Who, ale nie pannę z XIX wieku, biegającą ciągle z rozpuszczonymi włosami! Jak dla mnie ta wersja w ogóle nie miała klimatu, a aktorzy byli kiepsko dobrani. Jednak dla mnie nie liczy się przede wszystkim wierność książce (chociaż, oczywiście, jest ona ważna), a po prostu oddanie klimatu. Tak jak, jak wspomniał(a?) Judasz666, zrobiono to w "Perswazjach" (również moja zdecydowanie ulubiona adaptacja Austen).

ocenił(a) film na 6
little_bird

Z przedmówcą :) W dzisiejszych czasach mamy równouprawnienie, faceci mogą w końcu wyjść z cienia i oglądać Jane Austen bez strachu.
Co do Mansfield Park 99' to wiele rozjaśniła mi w głowie recenzja tego filmu na filmwebie. Nie wiedziałem że tam było tyle aluzji do życia Jane. Ten film ma drugie dno i jest wieloznaczny. Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 5
judasz666

Ok, przepraszam za zaszufladkowanie:) to pewnie wynika z tego, że nie znam żadnego mężczyzny, który by chętnie oglądał ekranizacje Jane Austen;)

ocenił(a) film na 5
alex089

Być może nowsza adoptacja jest bardziej podobna do treści książki jednak moim zdaniem znacznie przyjemniej ogląda się wersję z 1999r z Frances O'Connor, kostiumy są lepiej odwzorowane w nowszej wersji jednak gra aktorska jest zdecydowanie lepsza w starszej, ponieważ widząc wersję z 2007r to nasuwa mi się jedynie skojarzenie gry aktorskiej w stylu mody na sukces z xxxx odcinka czyli jednym zdaniem nadmiernie eksponowane sztucznie wyglądające emocje i w zasadzie nie wiem jak się mają filmy do książki jednak bardzo duża część dialogów w wersji z 2007 jest po prostu dosłownie skopiowana(całe sekwencje dialogów słowo w słowo) z 1999 i to tak strasznie się w oczy rzuca, że po pierwszych 3 minutach zastanawiałem czy wogóle jest sens oglądać niemal ten sam film z innymi aktorami:P

alex089

Dokładnie, dialogi w wersji z 2007 r. są bardziej zgodne z książka. Ta wersja z 1999 r. jest dla mnie straszna, inna niż książka. A ta jest bardziej podobna, choć wiadomo, że wiele fragmentów zostało pominiętych, np. trzymiesięczny pobyt Fanny w domu rodzinnym. No ale książka jest tak bogata w treść, że nie da się wszystkiego przedstawić w dwugodzinnym filmie. Może jakby ktoś nakręcił serial, to by można było bardziej skupić się na szczegółach.

ocenił(a) film na 10
judasz666

Mnie się strasznie podoba ta adaptacja. ;) Mam na myśli serial z 2007. :) Świetna gra aktorska, i Billie i Blake'a. :) i całej reszty.

ocenił(a) film na 8
judasz666

Ja mogę powiedzieć tyle: książki nie czytałam, ekranizacji z '99 nie widziałam, więc nie mam porównania, jednak nie uważam tego filmu (2007) za dzieło wybitne. Z czystym sumieniem stwierdzam nawet , iż był lekko nudnawy. Ale skoro obejrzałam go tylko dla roli Josepha Beattie, mogę być zadowolona gdyż pojawiał się on często i zagrał wyśmienicie. :-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones