Szkoda czasu na ten film. Szumnie zapowiadany w TV i opisywany w prasie, niestety żałowałem tych dwóch godzin, które na niego poświęciłem. Nic w nim mnie nie urzekło.
Irracjonalne i bezsensowne zachowanie głównej bohaterki rozwaliło ten film. Ogólnie od momentu w którym Sigourney Weaver ląduje tam gdzie ląduje ( nie chcę spoilerować), to tak jakby oglądać dwa osobne odcinki jakiegoś serialu, gdzie historia zamyka się w 1 odcinku, jedno się z drugim nie łączyło, brakowało mi ciągłości fabuły w tym filmie.
Poszukuję filmu o przyjaźni dwóch chłopców z których jeden był Żydem a matka tego drugiego była antysemitka.Teraz mi się przypomniało że leciał w ten sam dzień co ,, Mapa świata" 25 lipca 2004