Trochę dziwny ten film- nie było w nim zbyt dużo akcji. Głowny bohater chyba nieśmiertelny, bo przeżył dwa wybuchy i ostrzelanie samochodu, który był bez przedniej szyby. Nie wiem czy stylizacja żony bohatera na Marylin Monroe była celowa, ale wygladało to komicznie.
zgadzam się, główny bohater to chyba pod skórą płytki z metalu miał, ale nie wiem czy zauważyłeś, ale podczas postoju na CPenie kiedy strzelano do policjanta została przebita opona, a ten uciekając (cofając) uderzył chyba w opony tak? Czy baniaki z wodą? No mniej więcej, a później tam ten wsiada i koło jak nówka. Akcji wydaje mi się było wystarczająco, efekty nawet dobre, ale co do postaci, no Terminator prawie że....