Obejrzyj Martwe Zło 2.
Jest nieco lepsze od pierwszej części (choć zależy kogo spytasz).

Za to na pewno nie warto dotykać remake'u. Nawet kijem...

przecież to nie remake tylko reboot

Nope

Polecam obejrzeć remake , ale i również pierwowzór , ponieważ te filmy różnią się trochę od siebie. Pierwsza część posiada genialny , niezapomniany mroczny klimat , zaś wersja z 2013 roku mocno trzyma w napięciu , a końcówka jest po prostu epicka. Druga i trzecia odsłona są dobre , ale idą bardziej w stronę komedii. Evil Dead 1 jest moim najlepszym horrorem lat 80" , zaś wydana przed rokiem nowa wersja , to według mnie jeden z najlepszych remaków ostatnich lat. Zatem jedno i drugie jest warte polecenia :).

gdzie epicka z horroro komedi zrobili typowo film gore

W pierwszej części było sporo gore , więc chyba nie wolno się dziwić , że również remake posiada te same elementy. Horror-komedia to była część druga i trzecia.

no tak ale ogólnie jedynka czort wie czy sie liczy czy nie bo zrobili remake jedynki jako martwe zło 2

Jedynka jest jaka jest, bo nie było budżetu na nic innego.
Pieniądze się znalazły i reżyser nakręcił film ponownie tak jak chciał tego od początku ;)

Dla mnie istnieje tylko Martwe Zło, Martwe zło 2 i Armia Cienmości a to gówienko wogóle nie powinno istnieć. Ja wole obejrzeć kontynuację przygód Asha

To zależy czego oczekujesz. Jeżeli cenisz klasykę, nawet kina klasy B to polecam bardziej film z 1981 roku. Surowy, mroczny i jednocześnie groteskowy klimat, masa dobrych, przestarzałych efektów i sztucznej krwii. Kontynuacje (zwłaszcza dwójka) to połączenie horroru z czarną komedią i stawiam je jeszcze wyżej. Bawiłem się wyśmienicie, nie ma chwili na nudę i posiadają jednego z najbardziej wypasionych protagonistów w historii horrorów. Reebot możesz obejrzeć jeżeli wolisz współczesne horrory gore. Jest gorszy od oryginału, ale lepiej prezentuje się niż połowa innych remaków- bardzo dobre efekty gore, śladowe CGI, klimatyczne zdjęcia i wartka akcja. Jest głupi (ale oryginał akurat wcale nie był lepszy pod tym względem), bohaterowie są nudni, więcej obrzydliwości niż strachu, ale fanom gore może przypaść do gustu.

Osobiście polecam najpierw starą trylogię, potem ewentualnie reebot.

Ta o niebo. Pierwsza jest okropnie tandetna nawet jak na lata 80