Najście (niekoniecznie podobny po względem treści, ale również solidna francuska ekstrema)
Blady Strach (dobry francuski film Aja, aczkolwiek bez rewelacji)
Gurotesuku (japoński, obowiązkowa pozycja dla każdego psychola ;))
Ja po oglądaniu tych japońskich produkcji jakoś inaczej zaczęłam na nich patrzeć :P
Ja zawsze na nich tak patrzyłem :D
A tak na serio to myślę, że człowiek Zachodu chyba nigdy do końca nie zrozumie stosunku Japończyków do ciała i bólu. Może to przez kulturę samurajską? Ale ogólnie lubię ich "klimaty" ;)
Też pomyślałam o samurajach ;D
ja dopiero zaczynam z tego typu filmami wiec ciężko sie treściwiej wypowiedzieć ;)
czerwony pokoik jak dla mnie cienizna, nie znajdziesz w nim wymyślnych tortur takich jak w gurotesuku czy guinea pig. Rozkręca się gdy zawodnicy przechodzą do przemocy seksualnej, pod tym względem jest jednak odważniejszy. Jednak dam 4/10. Może tobie bardziej przypadnie do gustu, punktujesz wyżej takie filmy niż ja.
No tak... to prawda. W moim rankingu taki film może nawet zostać uznany za arcydzieło ;)
Ale powiem Ci, że Gurotesuku jest dla mnie czymś więcej niż tylko rzeźnią. Może nie było to przez twórców zamierzone, ale przy okazji dał mi trochę do myślenia. Ale ogólnie chyba po prostu lubię te klimaty :)
Pozdrawiam
hmm a ja skusze się na drugą część komnaty, ma srednią ocen mniejszą ale róznie to bywa.
A co do gurutesuku dobrze że twórcy pokazali w filmie jak wielkie może byc uczucie dwojga ludzi, nawet w takiej chorej sytuacji.
Jedynie ostatnia scena nie przypadła mi do gustu, nie wiem co miała znaczyć ta śmieszna sytuacja. Sen bohaterki, mistrzostwo ładnie zakrecił w głowie.
Tak, dokładnie tak samo odebrałem przekaz Gurotesuku. A ten koniec... też na początku byłem poirytowany. Ale później mi się nawet spodobał, bo w ten sposób trochę rozładowany został ten okrutny klimat tortury.
Nie wiem... chyba nie znam bardziej brutalnego filmu od Gurotesuku. Ty?
Owszem, Srpski film jest perfidny... ale jakoś Gurotesuku jest bardziej intensywny, bardziej mnie "wcisnął".
Momo a miłość przedstawiona w taki sposób http://www.filmweb.pl/film/Nekromantik-1987-107838.
Film ''po godzinach'' o podobnej tematyce oceniłeś bardzo wysoko, a ta pozycja nie interesuje cie >?
No właśnie obejrzałem, dzięki za link.
Już wczesniej wiedziałem o istnieniu Nekromantik, ale jakoś nie mogłem się zabrać. Zniechęcała mnie swiadomość, że film jest dziełem amatorskim.
Ale mnie pozytywnie zaskoczył, nawet bardzo. Koniec filmu jest genialny. Ktoś tam pisze na forum, że ta końcówka jest "śmieszna". A mnie pozytywnie wzruszyła. Jest taka "prawdziwa", taka szczera... a jednocześnie bardzo ironiczna, jeśli nie nawet sarkastyczna.
Z racji tego, że wiele takich filmów nie ma Nekormantik jest chyba jedynym w swoim rodzaju zboczeniem kinematografii. W tym sensie jest zboczonym arcydziełem, bo nie sposób go naśladować.
No i ta muzyka... chyba przez następne tygodnie będzie mi siedzieć w uszach ;)
Czy druga część jest godna pierwszej?
Główny bohater rozpruwa sobie nożem brzuch i ma przy tym wytrysk. Jednocześnie marzy mu się, że zaszlachtowany królik wraca do życia. Potem widać jego grób, który zaczyna być rozkopywany przez kobietę (widać damski but).
A to dwójka ma jeszcze lepsze zakończnie, haha bawi i przeraża :D w porównaniu do pierwszej części film, momentami nudzi, jednak skoro jedynka podobała ci się, to drugą część też warto obejrzeć.
Dzięki.
Jak Ci przypadkowo jeszcze coś wpadnie do głowy co mogłoby mnie zainteresować - daj znać ;)
Pozdrawiam