PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=449390}
6,3 32 044
oceny
6,3 10 1 32044
6,5 10
ocen krytyków
Martyrs. Skazani na strach
powrót do forum filmu Martyrs. Skazani na strach

moja interpretacja

ocenił(a) film na 8

ogólnie rzecz biorąc nie lubię tak strasznych filmów SPOILER jeśli dla kogoś fakt cięcia
sobie rąk, czy ściągania żywcem skóry z człowieka nie jest straszny to ja dziękuję za
dyskusję z takim człowiekiem. do filmu namówiła mnie koleżanka i ogólnie rzecz biorąc
jestem przerażony obrazami, które zobaczyłem. film porusza kwestię życia po śmierci. czy
zastanawialiście się kiedyś co was czeka po śmierci, tak na serio? że znikniecie,
pójdziecie do nieba/piekła. każdy o sobie myśli, że do tego jeszcze daleko. ale kim byście
nie byli, siadając wygodnie na krześle i myśląc choć przez chwilę "co się stanie ze mną po
śmierci?" jesteście wewnętrznie przerażeni. chociażby ja tak mam, boję się śmierci. i o tym
przede wszystkim mowa w filmie. w jego końcówce oglądamy przesłanie jakie niósł dla jego
bohaterów. kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu grupka ludzi, która miała za dużo kasy i
była świadoma, że i oni kiedyś umrą postanowili się dowiedzieć co ich czeka po śmierci.
Anna powiedziała dla tej babki co widziała gdy była na tym drugim świecie i ta babka miała
to przekazać dla już stetryczałych dziadków. nie zrobiła tego tylko się zastrzeliła, ponieważ
widocznie to co czeka nas po śmierci nie jest warte ani jednej sekundy więcej na tym
świecie. a autor filmu chce pokazać nam do czego człowiek jest w stanie się posunąć aby
tylko osiągnąć swój cel (czyli oklepany motyw prawdę mówiąc) - w tym wypadku do
torturowania, katowania innych. co dokładnie powiedziała Anna dla tej babki na temat swojej
wizji? że jacy byśmy nie byli za życia to po śmierci czeka nas coś dobrego. nie mogła paść
odpowiedź, że po śmierci dobrzy idą do nieba, a źli do piekła bo babka mając świadomość
co finansowała przez ostatnie lata (a to raczej na pochwałę nie zasługuje) nie odebrała by
sobie od razu życia tylko pokorzystała jeszcze przed wieczną męką po śmierci (a jeśli by
nie było po śmierci nic to też by się nie zabijała bo mając kasę na wszystko co zapragnie
to też raczej by chciała jeszcze pożyć). to jest tylko moja opinia więc nie wylewajcie od
razu na mnie wiadra pomyj :) pozdro

Sphinx_2

Ten film nie mówi o tym co się stanie po śmierci, tylko o tym, co się dzieje za życia.

"autor filmu chce pokazać nam do czego człowiek jest w stanie się posunąć aby tylko osiągnąć swój cel"

No właśnie. W rzeczy samej, pomysł oklepany, ale tutaj ideą koszmaru jest całkowicie skrajny absurd i to jest właśnie rzecz najbardziej depresyjna. Ktoś wymyślił sobie,że trzeba kogoś innego katować. Ale nie ot tak sobie katować. Rzecz polega na tym, żeby ofiara znalazła się na skraju obłędu, lecz go nie przekroczyła. I po co? Bo męczennicy mają takie natchnione spojrzenie, że z tego można wywnioskować, iż widzą, co się dzieje po śmierci. Absurd, totalny absurd. Na ten temat wypowiadały się już dziesiątki ludzi, którzy przeżyli śmierć kliniczną. Niby dlaczego ich relacje mają być mniej wiarygodne od relacji osoby zamęczonej prawie na śmierć? No ale ktoś postawił sobie taki właśnie cel i gorąco wierzył, że obrał najwłaściwszą na świecie drogę... Film moim zdaniem traktuje o dewiantach, którym się roi w łepetynie na przekór zdrowemu rozsądkowi.

Sekciarze uwierzyli, że uzyskają odpowiedź. Gorąco w to wierzą. Gdybym miał strzelać jaka była odpowiedź Anny, to obstawiłbym wersję, w której wyjaśnia ona w prostych, żołnierskich słowach szefowej sekciarzy, iż cała ta hucpa nie była misterium zbliżenia do nieznanego, tylko zwykłą rzeźnią sadystów. I może w jakimś szalonym przebłysku rozsądku do szefowej ta prosta prawda dotarła. A wtedy, cała jej groteskowa wiara w uzyskanie odpowiedzi runęła jak domek z kart. Po prostu okazało się, że to, co miało być czymś niesłychanie ważnym, czymś co pochłonęło masę środków, czasu i stanowiło element nadziei dla tej żałosnej grupy ludzi, okazało się zwykłą kupą, jatką i bezsensowną masakrą. Więc kiedy nadzieja na upragniony przełom zdechła, szefowa palnęła sobie w łeb.
Dlaczego nie oświeciła pozostałych? I tak by jej nie uwierzyli. Kiedy ktoś posuwa się w swoich mrzonkach do ekstremalnych skrajności i potrafi w nich wytrwać latami, to nie uwierzy w bezsens swojego postępowania, choćby dowody dostał pod sam nos. Bo musiałby się przyznać, że nie jest pionierem-odkrywcą, kimś, kogo będą sławić następne pokolenia, tylko wzorcowym czubem. Ot i cała tajemnica.

orion_2

ciekawa Twoja argumentacja ale nie masz niestety racji.Zauwaz ze ta starsza kobieta przygotowuje sie do pojscia na "tamten swiat" stroi sie itd wiec wie ze cos tam jest,tak by sie nie starala ot co..

Lipiniorz25

Ciekawa argumentacja. A stroi się po co? Żeby zabrać lepsze ciuchy na tamten świat? Skoro stan w tym świecie odgrywa rolę po "przejściu", to raczej wyglądałaby mało estetycznie paradując z dziurą w głowie. Nie mówiąc o biednej Annie, która pałętałaby się tam, nie dość, że goła, to jeszcze bez skóry...

orion_2

Stroi sie zeby ładniej wygladac przechodzac na tamten swiat,to zrozumiale.Materia nie przechodzi na tamten swiat a raczej dusza wiec dziury by nie było :) a jedynie jakby jej odbicie

Lipiniorz25

"Stroi sie zeby ładniej wygladac przechodzac na tamten swiat,to zrozumiale.Materia nie przechodzi na tamten swiat"

W żadnym razie nie jest to zrozumiałe. Przechodzę na tamten świat, bo mam gwarancję, że jest i będzie mi w nim lepiej = ten świat mnie już nie obchodzi, a strojenie się jest moim najmniejszym problemem. Ale skoro się jednak stroję, żeby ładnie wyglądać, to nie robię sobie dziury w głowie, bo ładnie wyglądać nie będę.
Prócz tego - jeśli mam gwarancję, że jest tamten świat i będzie mi w nim lepiej, to jestem cały w skowronkach i głoszę dobrą nowinę całemu światu, a nie strzelam w głowę, złośliwie rzucając na koniec "to wątp dalej". No chyba, że już wiem, iż całe przedsięwzięcie było durne, wtedy niczego nie tłumaczę, bo a) już mi się nie chce niczego tłumaczyć, b) i tak mi nie uwierzą. Wówczas na odczepnego rzucam: "to wątp dalej" i niech ich wszystkich diabli wezmą.

orion_2

Twoja interpretacja jest bardzo dobra i rowniez moze byc prawdziwa.
Wracajac do mojej (byc moze mylnej) o dziurze juz pisalem w poprzednim komentarzu ze takowej by nie bylo a strojenie sie jest dla mnie bardzo oczywiste.To kobieta ktora przechodzac na "tamten" swiat chce ładnie wygladac.Nikt nie ma pewnosci jak bedzie wygladac "po drugiej swiecie" wiec robi co moze by ładnie wygladac a strzal w glowe? cóż.. chciala przyspieszyc przejscie "na drugą strone" nie myslac o ewentualnej zdeformowanej czaszce badz bedac juz w raju

ocenił(a) film na 7
Lipiniorz25

Stroi sie? Chyba nie ogladalismy tego samego filmu, bo kobieta zmywa makijaz, sciaga chuste i odkleja sztuczne rzesy. To jest cos zupelnie przeciwnego. :)

ocenił(a) film na 6
Sphinx_2

Jest sporo powodów dlaczego ta kobieta popełniła samobójstwo.I każdy może zinterpretować to inaczej bo tak naprawdę każde rozwiązanie jest dobre.
Ale zastanawia mnie to dlaczego dopiero Anna powiedziała jej co tam jest a przecież ta kobieta torturowała wiele innych kobiet a w czasie tortur one żyły, może wszystkie mówiły że nie ma tam po prostu nic ale ta kobieta im nie uwierzyła i czekała aż ktoś powie zadowalającą ją odpowiedź?

Agap0081

"Ale zastanawia mnie to dlaczego dopiero Anna powiedziała jej co tam jest a przecież ta kobieta torturowała wiele innych kobiet a w czasie tortur one żyły"

Jeśli dobrze pamiętam, to właśnie nie wszystkie przeżyły.
1) Część zmarła w czasie tortur (a elementem do którego sekciarze dążyli było przejście całego cyklu tortur, z odzieraniem skóry włącznie, bez tego elementu zdaje się sądzili, że męczennikiem zostać nie można)
2) Części umarł mózg, czyli krótko mówiąc oszalały, co dyskwalifikowało je jako źródło godne zaufania.
3) Te które ewentualnie przeżyły, tak jak Anna, najprawdopodobniej nie chciały mówić niczego. I trudno się dziwić. Niby dlaczego miały cokolwiek mówić, nawet jeśli coś widziały? Żeby sprawić radość katom?

orion_2

Dokładnie. W ogóle zastanawia mnie fakt dlaczego Anna miała by powiedziec jej prawdę na temat tego co widziała w "drugim świecie"? Może powiedziała jej rzecz mówiącą wszystko o niczym i dlatego właśnie odebrała sobie życie..

sloneczko1604

pod koniec filmu ta kobieta, ktora sie zabila opowiada Annie o byciu meczennikiem. Jej sekta chciala sie dowiedziec co jest po drugiej stronie i torturowala ludzi(najczesciej mlodych), by byli na skraju smierci. Sugerowala tym, ze meczenikkami sa wlasnie te osoby torturowane przez nich. Pod koniec filmu jest mowa o tym, ze slowo meczennik inaczej oznacza swiadka. Czy to nie ta kobieta byla wlasnie tym swiadkiem, a nie Anna i to bylo jej meczenstwo?

ocenił(a) film na 10
madziiulaa

wydaje mi się, że poleciałaś tutaj w złym kierunku. nawet jeżeli pojmując męczennika za świadka nieszczęść innej osoby to ta starsza babka nią nie była bo nie była ona świadkiem jej cierpienia tylko zleceniodwacom katów i to oni jak już mogli być świadkami. w tym filmie właśnie Anna była świadkiem cierpień innych.
samobójstwo jest tutaj rzeczywiście bardzo niejasne bo w wielu religiach samobójstwo jest pojmowane jako coś złego za co idzie się do swego rodzaju "piekła", więc albo autor tego nie uwzględnił, albo Anna okłamała tamtą babę, albo jest też inna bardzo ciekawa kwestia - to gdzie idzimy po śmierci nie ma związku z naszą bytnością tutaj. czyli nie ważne czego dokonaliśmy na ziemii czy w tym ciele nie ma znaczenia na kolejny etap rozwoju/życia/bytności.
swoją drogą to bardzo fajnie jak film wywołuje takie dyskusje, rzadko one wynikają. film bardzo dobrze nakręcony, bardzo dobrze zagrany, straszy, wprawia widza współczucie względem głównej bohaterki, a i przebieg akcji nie jest taki jak w każdym horrorze.

ocenił(a) film na 7
Eddie1

Samobójstwo jest faktycznie postrzegane jako grzech, ale czy nie towarzyszy on pewnej desperacji? Baba się zastrzeliła, jak dowiedziała się, że czeka ją wieczne potępienie. I mimo że mogła mieć przed sobą jeszcze kilka lat życia, to postanowiła się zabić. Przywodzi mi to na myśl Judasza, który teoretycznie mógł jeszcze odpokutować za grzechy zanim się powiesił, w całej tej beznadziei zadał kres swojemu życiu.

wertherTom

wieczne potepienie? Tego nie wiemy.Wrecz wydaje sie przeciwnie

Sphinx_2

zamiast sie telepac ze smiesznego filmu, zaliczyl bys koleżanke a tak dała komu innemu :D

Radace

A moze ta kolezanka jest normalna i nie puszcza sie jak inne szmaty?

Lipiniorz25

Któż to wie.

ocenił(a) film na 7
Sphinx_2

Co do strojenia się? Przeciwnie, babsztyl zmywa makijaż, adejmuje te sztuczne rzęsy czy co tam etc. widocznie nie bedzie tego potrzebowała tam, gdzie się wybiera :)
czy ktoś pomyślał, że mogło być tak: Anna jako jedyna, jak sądzę, dowiedziała się o co w tym wszystkim chodzi, inne kobiety były po prostu torturowane i nie wiedziały dlaczego.
Więc opowiedziała starej jakąś bajkę o pięknym śwecie, że tu nie warto tracić czasu, wiedząc, że ci sekciarze uwierzą i popełnią zbiorowe samobójstwo albo cos, w każdym razie będą sie bardzo spieszyć :)
I zrobiła ich w bambuko, żeby już więcej takie rzeczy nie miały miejsca.
Albo po prostu widziała cos fajnego, znalazłam takie info, że konający widzą (m.in):
Nadnaturalne zjawisko jaskrawego światła - 86,3 %
Przechodzenie przez tunel - 5,9 %
Uczucie radości - 58,8 %
Uczucie nagłego zrozumienia - 35,3%
Uczucie spokoju - 74,5 %
Zatracenie poczucia czasu - 41,2 %
Ja jednak wolę moją pierwszą wersję :)

rkaska

skąd masz to info? ankietowali ludzi w agonii?

ocenił(a) film na 7
tchavvica

znalazłam w necie, to chyba było coś o osobach, które przeżyły śmierć kliniczną, już nie pamietam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones