Wciągnął mnie ten dokument, była tu dla mnie ciekawa i sentymentalna podróż przez życie artystyczne i uczuciowe artystki tylko nie wiem czemu na dobrą sprawę zakończone na początku lat 90. Później też było przecież ciekawie, a skupiono się tylko na czasach PRL i na czasach najnowszych (rozwód, Opole 2021).
Pewnie dlatego, że dokument musiałby trwać dwie godziny, żeby wszystko zmieścić albo trzeba byłoby skrócić wcześniejsze opowieści. Ja czuję niedosyt archiwalnych materiałów, TVP na pewno posiada znacznie więcej unikalnych nagrań. Ale chwała za to, że część najstarszych filmów była w jakości HD, co znaczy, że ktoś je współcześnie cyfryzował, czyli oryginalne taśmy nie zaginęły.