Niestety. Szkoda, że takie pseudo wielkie 'dzieła' są nagradzane tyloma nominacjami.
Naiwna bajka dla dzieci to wszystko. Nie doszukujcie tu się na siłę niczego wielkiego
To mnie teraz wmurowało....
Przepraszam, ale to jest jeden z najlepszych filmów jakie widziałam, to nie chodzi o to, ze lubię wyciskacze łez itd...
Ten film pokazuje,ze dorośli żyją w jednej przysłowiowej klatce i nie mają wyobraźni! Żyją w szarym świecie, a tak na prawdę świat jest ciekawy, powinniśmy go odkrywać przez całe życie, ciszyć sie nim. Moim zdaniem ujmująca historia, która z pewnością nie jest naiwna.
Ale niestety każdy... ma prawo wyrazić swoje zdanie...
czemu niestety? mam takie, a nie inne na ten temat. Widzisz, dzięki temu świat jest ciekawszy. Co by było gdyby wszyscy mieli jednakowe zdanie?
Ponieważ według mnie nazwanie tego filmu naiwną bajką dla dzieci i pseudo wielkim dziełem to zniewaga dla reżysera, aktorów i wszystkich ludzi biorących w tym udział.
Nie narzucam Ci zdania, przecież może Ci się nie podobać, ale wkurzyło mnie to co napisałam w poprzednim zdaniu.
oj na pewno czują się znieważani. Robią film i wpuszczając go do kin muszą się liczyć z krytyką i różnymi opiniami, które nie oszukujmy się mają głęboko w 4 literach:)
Ale i krytyka musi być uzasadniona, a nie tylko takie "naiwna bajeczka dla dzieci"...
Ludzie bez wyobraźni i poczucia humoru są debilami, żyjącymi w biednym świecie!, Na szczęście nie jestem jednym z nich.
a Ty, a Tyy... jesteś jedynką, w binarnym świecie, King Brus Li Karate Miszczu :D
a mi się wydaje, że jest to bardzo dobry film dla dzieci, a dobry dla dorosłych, bo każdy znajdzie sobie w nim coś dla siebie, tyle, że mniej jest motywów z życia dorosłych.
Trochę masz rację, w filmie podkręcili rzeczywistość, zbudowali taki "grzeczny" świat i nie poleciała ani jedna "ku*wa", nawet kłótnia z żoną była bardzo nierealna... ale taką postacią był James Barrie, trochę przypomniał mi Michaela Jacksona :D i to jest właśnie to!, mniej motywów z życia dorosłych ? Ja myślę, że każdy żyje we własnym świecie i ma takie życie dorosłych jakie sobie zbuduje :P no chyba, że czepiasz się takich motywów jak rachunki, polityka i religia, to faktycznie oszczędzili na tym w scenariuszu ;p
akurat nie chodziło mi tutaj o rachunki, politykę, religię itd., bo przecież nie wszystko musi sprowadzać się do tych kwestii, bardziej zwróciłam uwagę na zbyt beztroskie życie, które dotyczy właśnie bardziej dzieci niżeli dorosłych, dlatego według mnie lepiej ten film odbierany jest przez osoby w młodszym wieku, choć dorośli także znajdą coś w nim dla siebie. ;)
Moim zdaniem ukazanie życia w inny sposób,niż jak postrzega je człowiek dorosły - jako beztroskiej i mimo problemów dosyć łagodnej bajki, ma za zadanie odzwierciedlić punkt widzenia James'a Barrie'go, który musiał mieć w sobie coś z dziecka, żeby tworzyć - wrażliwość podczas obserwowania świata.
Bo jestes wrazliwym czlowiekiem, ktory nie cierpi na brak wyobrazni. Gratuluje :)