Rozczarowałam się. Za pierwszym razem usnęłam nie doczekując nawet połowy filmu, a za drugim jakoś go zmęczyłam, ale głównie dlatego, że nie lubię pozostawiać filmów nieobejrzanych do końca... I mimo, że popłakałam sobie na końcu, to jednak paradoksalnie uważam, że film nie spełnił moich oczekiwań. Właściwie to zastanwiaam sie dlaczego Depp zdecydował się w nim zagrać.