PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=868634}

Matylda: Musical

Roald Dahl's Matilda the Musical
6,3 2 093
oceny
6,3 10 1 2093
7,2 4
oceny krytyków
Matylda: Musical
powrót do forum filmu Matylda: Musical

Jak w tytule-
Serio? Potrzebowaliśmy nowej ekranizacji Matyldy? Serio Netflix?
Już nie mówiąc że poprzedni aktorzy byli ikoniczni, a ci nowi wyglądają jak ich parodia-
A Emma Thompson, nie wygląda jak Emma Thompson.
Czy komuś przeszkadzało to że żadna postać w oryginale nie jest czarna? (Bo Pani Honey jest teraz czarna, walić że jej ciotka jest super biała-)
Dlaczego znowu powtarza się schemat ,,Złej białej osoby, i dobrej czarnej osoby"?
Serio, nawet nie wiem dlaczego ten film powstaje, bo już Netflix przecież nam pokazał że umie do każdej roli dać czarnoskórych aktorów.

I nie, nie jestem rasistą. Po prostu wkurza mnie fakt że zamiast tworzyć nowych oryginalnych filmów, gdzie mogą wystąpić czarnoskórzy aktorzy, powstają Remaki starych i kochany filmów, tylko że dowaleni są tam do (nawet nie nowych postaci-) kilkunastu ról czarni aktorzy. Na serio takie działanie jest nie potrzebne, a jedynie wkurza ludzi-

PS: Sorry że powtarzam niektóre słowa, ale piszę ten artykuł trochę po emocjach więc wiecie sami jako to działa-

Dubbingorozec

To nie jest remake Matyldy z 1996 r., tylko adaptacja broadwayowskiego musicalu. ¯\_(ツ)_/¯

p1234427

A rolę Emmy Thompson początkowo miał grać Ralph Fiennes, zakładam że się im ostały części z makijażu czy coś to dali na Emmę.

Dubbingorozec

Zgadzam się co do kręcenia filmów aczkolwiek co do musicalu nie do końca. Bo chociaż uwielbiam film z 1996r.(dzięki za -przypomnienie daty, nie mam głowy do liczb) to stwiedzam że jednak ciekawie by było zoobaczyć jak jego postaci tańczą i usłyszeć piosenki.. No i podobnie jak w przypadku kopii animacji Disneya(choć sam ten pomysł już jest dla mnie jednym wielkim absurdem!) kiedy o nim trochę więcej poczytałam okazuje się iż poszerza on historię pani Miodek(polskie tłumaczenie Miss Honey) i rzuca jeszce =mroczniejsze spojrzenie na panią Pałkę(polskie tłumaczenie Miss Trunchbull).Podobnie jak nazwisko Matyldy rzetłumaczone jest na Piołun a jej rodzice to państwo Piołunowie. Wiem to drobne szcegóły ale dla niektórych(osób nie mówiących zbyt dobrze po angielsku) mogą być istotne. A wracając do historii myślę że taka próba wyjaśniania pewnych niedomówień jest całkiem niezłym zabiegiem.Byle były one przemyślane i nie tak jak w przypadku Disneya(za to go bardzo nie lubię),Nędzników czy jak widać zaczyna się to również z Matyldą,a to tylko wierzchołek góry lodowej,kopiowanie tego samego pomysłu na potęgę,coraz dziwaczniej i nieżadko,właśnie przez to gorzej. No bo w końcu ile razy można oglądać to samo?! To może przyprawić o nudności(w sensie zarówno przenośnym,jak i dosłownym!LOL! Jak więc widać ja i autor/autorka? tego komentarza mamy wiele wspólnego. Z czego bardzo się cieszę i gratuluję ,mu/jej odwagi. To ona ośmieliła mnie do napisania kolejnego komentarza. Podobnie robię na youtobie i facebooku.

Dubbingorozec

Dopóki przeszkadza ci, że aktorzy w filmie są czarni, to tak - jesteś rasistą. To fikcja, nie dokument historyczny, i kolor skóry nie ma tu żadnego znaczenia. Przeciwnie - bardzo dobrze, że osoby czarnoskóre w końcu są liczniej reprezentowane w popkulturze.

ytrew

A ja się zgadzam a propos czarnoskórych aktorów i absolutnie autor postu nie jest rasistą. To, co się teraz dzieje w świecie filmowym jest przykre moim zdaniem. Film nie ma szans na Oscara jeśli na siłę nie będzie wciśnięty ktoś z mniejszości, czy to seksualnej czy rasowej itd. (przynajmniej 30% całej filmowej muszą stanowić np: kobiety, mniejszości rasowe, osoby LGBTQ+, osoby z niepełnosprawnością fizyczną lub intelektualną, niedosłyszące). I oczywiście to świetnie, że każdemu daje się szansę na rolę w filmie, ale nie w przypadku kiedy jest to na pokaz, bo to tak jakby nie patrzyli na talent danego aktora/aktorki tylko na to czy spełnia dzisiejsze wymogi poprawności politycznej. Jak patrzę teraz na ten wylew remaków czy adaptacji starych filmów, gdzie na siłę bohaterowie zastępowani są czarnoskórymi osobami to się zastanawiam czy osobom z tych mniejszości to nie przeszkadza, że są traktowane jak taka przysłowiowa zapchaj dziura, a nie rozchwytywany aktor z uwagi na ich talent czy umiejętności.

ocenił(a) film na 8
Dubbingorozec

Film jest świetny, a aktorzy pierwszej klasy. Można się nieźle uśmiać. Idź na spacer dubbibgorożec, bo szukasz na siłę rzeczy, na które możesz się powkurzać.

Emma Thompson nieźle ucharakteryzowana, a jej rola to mistrzostwo świata. Przypomina mi swoją rolę w Niani, chociaż tutaj pozostaje do końca tą złą. 
Sama Matylda i inne dzieciaki mnie zaskoczyły. Przekomicznie grają i zero w tym sztuczności. 
Niektóre wątki fabuły mi nie do końca podchodzą, ale jako musical moim zdaniem film się broni. 

Lashana Lynch w roli dobrej panny Honey też się sprawdza. W ogóle mi nie przeszkadzał jej kolor skóry. Więc sądzę, że tak, prezentujesz tu rasizm i ból dupy dla bólu dupy. 

sosen88

Widzę że jesteś jedną z tych osób które nie potrafią zrozumieć że ktoś ma inne zdanie od nich-
O samym filmie nie mogę jeszcze powiedzieć czy jest świetny czy nie. Bo jeszcze go nie oglądałem.
Nie, nie szukam rzeczy na którą mogę się na siłę powkurzać. Szczególnie że naprawdę rzadko jestem wściekły na jaki kolwiek film, szczególnie od Netflixa. Ale nie mogę przejść obojętne na zmianę, nie patrzmy już na skórę, tylko ogólnie wyglądu postaci itp. Wtedy gdy nie jest to w ogóle potrzebne. Jak w poście napisałem, nie widzę powodu dlaczego powstaje nowy film o Matyldzie skoro już stary był świetne. A wymówka że to ekranizacja musicalu mnie nie przekonuje, bo idąc tym tropem jest wiele musicalów na podstawie sławnych książek/filmów, i co? Nie każdy taki musical z filmu doczekał się kolejnej ekranizacji, tylko z piosenkami, bo już stara była, tylko bez piosenek. Moim zdaniem Musical powinien iść jako osobny twór, a nie na siłę wpakowywać go do filmu. Co do Emmy Thompson to nigdy nie miałem wątpliwości że zagra tą rolę świetnie, po prostu napisałem ,,że nie wygląda jak Emma Thompson w tej charakteryzacji" ale nie od razu był to hejt w jej stronę.
Rasizm to ,,przekonanie o wyższości rasy, religii czy grupy etnicznej" a nie ,,pisanie krytycznych wiadomości w stronę czarnoskórej osoby" (w dzisiejszych czasach wystarczy napisać o kimś czarnym coś złego i od razu RaSiStA). Ja nigdzie nie napisałem że uważam że czarnoskórzy aktorzy są źli, i że nie powinni wgl być w filmach. Napisałem że nienawidzę gdy zmieniają wygląd postaci, tylko dlatego żeby pokazać jak to nie są wszechstronną firmą. Równie dobrze postać mogłaby być na początku czarnoskóra, a w ekranizacji biała. Wtedy też byłbym wkurzony. Albo nwm zmiana koloru włosów które były ikoniczne dla danej postaci, też by mnie to w jakiś sposób wkurzyło.
Ogólnie uważam że nie powinno się tworzyć nowych ekranizacji, kiedy już stara ekranizacja była dobra. Szczególnie że osobiście jestem przyzwyczajony do wyglądu danych postaci, i gdy robią ich w nowej ekranizacji całkiem innych. To tak, mam prawo być wkurzony. Ale przecież nie krzyczę o tym w całym internecie, tylko napisałem jeden post o tym, i tyle.
Po za tym myślę że w moim poście u góry było dużo więcej lepszych argumentów na to że nie jestem rasistą, a ty to zmieliłeś na zwykły "ból dupy". No po prostu świetnie! Po prostu zrozum że nie każdy ma taką samą opinię od ciebie, i do póki posuwa się za daleko ma do tego prawo.

ocenił(a) film na 8
Dubbingorozec

Nie można mieć opinii o czymś, czego się nie obejrzało. To tak, jakbyś narzekał na smak loda, bo widzisz go w witrynie. Możesz tu napisać książkę tłumaczącą, że nie jesteś rasistą. Ale fakt, że narzekasz na czarnoskórą aktorkę w filmie, którego nie widziałeś mówi za siebie. 

ocenił(a) film na 8
sosen88

Podaj przykład filmu, w którym pierwowzór czarnoskórnego bohatera w remaku został zmieniony na osobę o białej karnacji - który wywołał w Tobie podobne uczucia - już przed obejrzeniem tego remaku. Wtedy możemy uznać, że nie dyskryminujesz ze względu na kolor skóry, a masz po prostu taki sposób oceny filmów - przywiązujesz się do koloru skóry, a nie tego, jaki dana postać ma charakter i jak została odegrana. 

PS. Jest to produkcja Tristar, nie Netflixa. 

sosen88

Czytaj ze zrozumieniem, przecież nigdzie nie napisałem że uważam że film jest beznadziejny ;-;
A wręcz przeciwnie, napisałem że nie ocenię go bo jeszcze go nie oglądałem. Więc pomyliłeś pojęcia.
Mam prawo skomentować zmianę wyglądu postaci, ale nie mam prawa skomentować całego filmu, i tego nie robię! Jakby halo przecież wiele osób najpierw patrzy jak się produkcja zapowiada, a dopiero później ocenia ją jako taką. Więc nic złego nie robię krytykując zmianę wyglądu postaci, ale może uznam że film jest świetny i aktorzy nie grają źle. Co nie oznacza że nadal nie będę zadowolony z tego jak na siłę wprowadzili w nich zmiany, bo poprawność polityczna, i twórcy chcą się flexować jacy to oni nie są wszechstronni i walczą z hasłami typu że ,,Życie czarnych nie ma znaczenia" (oczywiście to tylko nie istniejący przykład hasła, ale wiecie o co chodzi). A i tak większość z nich to robi, nie myśląc totalnie o osobach czarnoskórych, LGBT itp. Tylko robią to po to bo teraz jest taka moda. a tak naprawdę producenci mają gdzieś tych ludzi ;-;
Gdyby serio im zależało na jak najlepszym wizerunku tych ludzi, to po prostu (jak pisałem w poście) powinni tworzyć nowe produkcję, a nie na siłę robić remake lub filmy historyczne z nimi, mimo że w dawnych czasach nie mogli tam być. Np: Czarnoskóra Anna Boleyn, Czarnoskóry Prawnik w Mary Poppins Powraca (Film dzieje się w latach 30 w USA, więc taka osoba nie mogła wtedy pracować na takim wysokim stanowisku). Dodatkowo mam wrażenie że to jest wprost okłamywanie widza, i DOSŁOWNIE WYBIELANIE SWOJEJ HISTORII, pokazując że "inne" osoby były wtedy traktowane jak równy z równym, a nie to że dawniej żyli po prostu w slamsach za miastem.
Nie, nie mogę powiedzieć przykładu gdy zmienili postać czarną na białą, bo sam nie wiem gdzie, ALE przecież ja napisałem ,,że gdyby tak się stało", a raczej w tych czasach producenci boją się zmienić postać czarną na białą (chociaż wiem że były takie przypadki przy Scarlet Johanson i Emmie Stone, ale nie znam tytułów filmu). Za to dawniej po prostu czarne postacie były pokazywane w filmach jako służący itp. Więc raczej żaden biały aktor nie chciał ich grać. I nie, nie "dyskryminuje" ich, bo dyskryminacja hejtowanie osoby za jego kolor skóry, płeć, orientacje itp. A ja tylko napisałem że nie podoba mi się że zmienili wygląd bohaterom, a nie że uważam że czarnoskórzy aktorzy tutaj są głupi, brzydcy, i wgl nie umieją grać. Nigdzie tak nie napisałem, więc nie dopisuj mi słów których nie powiedziałem ;-;

Drugi raz powtórzę, nie mówię że aktorzy grają źle, bo filmu nie widziałem. Ani nie mówię nigdzie że czarnoskórzy aktorzy są głupi i wgl powinni umrzeć. Bo tak nie jest. Jedyne do czego się przyczepiłem to to że zmieniają wygląd ikonicznych postaci w książce Roalda Dahla, ale nie zamierzam o tym gadać na cały świat, tylko wyrażam swoją opinię.

PS: Tu masz racje, nie wiem skąd wziąłem tego Netflixa.

Dubbingorozec

Czy film stracił coś na tym że zagrała w nim czarnoskóra aktorka? I ponownie, ten film to ekranizacją broaswayowskiego musicalu, który został napisany w oparciu o książkę

Maniak_Filmowy_

Jak pisałem, nie widziałem filmu, ale tak czy inaczej nie mogę powiedzieć że NIE, film sam w sobie nie stracił przez czarnoskórych aktorów. Jednak już na wstępie chce powiedzieć że sam film moim zdaniem nie potrzebnie robili. Już jedna ekranizacja była, i była świetna, więc robienie kolejnej to proszenie się o hejt, którego ja jednak nie piszę. Zwykle nie patrzę na to co jest w filmie, ale w tym wypadku, jako że to jest druga ekranizacja tej książki. Będę ją porównywał do starej ekranizacji. I już się o tym wypowiedziałem więc nie będę powtarzać. Owszem jest to ekranizacja musicalu, ale po pierwsze czy jej potrzebowaliśmy, i po drugie czy fakt że są tam piosenki oznacza że to już jest coś innego? Nie, to w ciąż Matylda i chcąc nie chcąc zawsze ludzie będą ją porównywali do starej adaptacji.

Dubbingorozec

Co to znaczy że niepotrzebnie robili? Jeśli film (nawet jeśli go nie obejrzales) do ciebie nie przemawia to wiesz ze możesz... po prostu odejść? zająć się czymś innym? Bo jak na film niewarty obejrzenia i niepotrzebnie zrobiony, to marnujesz na niego bardzo dużo czasu

Maniak_Filmowy_

takie jestem moje zdanie,
wybracz jeśli je nie podzielasz

ocenił(a) film na 3
Dubbingorozec

zgadzam się

ocenił(a) film na 10
Dubbingorozec

Matko bosko! To jest adaptacja sztuki teatralnej a nie nowa wersja filmu. A skoro piszesz komentarze, na które sam odpowiadasz że nie jesteś rasistą to chyba powinieneś się nad sobą zastanowić.

Katarzyna_Gry

Jak pisałem u góry, nie, nie przekonuje mnie to wyjaśnienie. Bo co? Co zmienia ten film że jest to adaptacja Musicalu? Oprócz piosenek oczywiście. Nic, to wciąż jest Matylda. Nie traktujmy to jak inny twór, bo nim nie jest (Znaczy to jest inna adaptacja, ale nie oznacza to że nie można ją porównywać do starej adaptacji). Nigdzie nie napisałem że ta adaptacja powstała tylko dlatego by zastąpić starą, tylko napisałem że mi się nie podoba. I mam takie prawo! Jeżeli Ci się to nie podoba, proszę, nie musisz odpowiadać, ale daj też ludziom napisać swoje zdanie, bo po to jest ta strona-

Co do drugiej części:
xD? Na tej stronce wystarczy napisać swoje zdanie o tym że się nie podoba zmiana wyglądu danej postaci (np: kolor skóry czy włosów), i już inni biorą Cię za rasistę mimo że nic złego nie piszesz. Więc tak, trzeba tutaj pisać że się ich nie obraża na co dzień, i że się ich szanuje, bo inaczej każdy Cię oskarża o rzeczy które nie popełniłeś ;-;
Sory, jeżeli według ciebie to dziwne, to jeszcze krótko siedzisz na tej stronie.

PS: Nie, nie jestem typem osoby która daje filmowy dla dzieci fory, tylko dlatego że jest dla dzieci. Bo stara ekranizacja była świetna, więc po nowej spodziewa się czegoś więcej. Chociaż w tym wypadku w ogóle się jej nie spodziewałem.

ocenił(a) film na 5
Katarzyna_Gry

Dokładnie tak,; nie jestem rasistą, ale...
Jest ktoś ma problem z kolorem skóry w bajce dla dzieci jest rasistą.

ocenił(a) film na 10
ibs11

Problem polega na dostrzeganiu koloru skóry przed umiejętnościami aktorskimi czy pięknym głosem. Chyba, że ktoś ogląda z dubbingiem i myśli że w oryginale aktorka nie umie śpiewać.

ocenił(a) film na 5
Dubbingorozec

Dobra, to powiedz teraz , która adaptacja " Opowieści wigilijnej" jest oryginalna, albo która z adaptacji powieści J. Austen czy innych klasyków.

ibs11

Nie porównujmy książki które są bez przerwy ekranizowane do książek (takich jak Matylda) które są rzadko ekranizowane. I też nie widzę powodu do odpowiadania, bo ja nic o "oryginalności" nie pisałem, a nie chce zmieniać tematu rozmowy. Do tego się tworzy osobny post-

ocenił(a) film na 10
Dubbingorozec

Moja córka obejrzała ten film wczoraj po raz trzeci, a była też na sztuce teatralnej, która ma identyczną fabułę. Oglądała też z 20 razy pierwszy film. I ona traktuje każdy z nich jako coś innego. Nie zastanawia się czemu aktorzy są inni. Przez sekundę nie była zdziwiona widząc Panią Miodek. Ma 8 lat i rozumie że to są inne filmy. Rola Matyldy jest cudownie odegrana a trzeba podkreślić, że jest bardzo wymagająca. Niechby ten film powstał tylko po to żeby dać szansę tej dziewczynce. Emma Thompson jak zawsze genialna, chociaż pierwszy raz widzę ją w takim wydaniu.

Katarzyna_Gry

Nic dodać, nic ująć

Katarzyna_Gry

No cóż to zdanie twoje córki, moje jest inne. O gustach się nie rozmawia podobno. A moich się każdy uczepił xD

ocenił(a) film na 10
ibs11

Dokładnie!

Dubbingorozec

Hej, daj musicalowi szansę. Obejrzyj całość a może uda ci się zobaczyć jak cudownie obsadzono postacie. Zarówno pani Miodek jak i Pałka robią genialną robotę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones