Przykro stwierdzić, ale ten musical to jest totalna porażka, film z lat 90’ był doskonały pod każdym względem. Rozumiem, że ta wersja to po prostu próba dopasowania się do dzisiejszego widza-pustaka bez mózgu… No sorry ludzie, ale nope
Ta „totalna porażka” zgarnęła 7 nagród Oliviers Award (najwiecej w historii, na równi z Hamiltonem), oraz 5 nagród Tony Award. To tak jakbyś nazywała oscarowy film „totalną porażką”. Sama ekranizacja, no cóż, może się nie podobać, ale poza wartością sentymentalną, uważam, że nie ustępuje poprzednikowi.