hahah. Guzik, a gunwo sie teraz z nimi podzieli :::D Gorzka ironia... Jednak tak na powaznie to byl to zabieg aby pokazac ze George tez byl dzieckiem ktore posiadalo swoje dziwactwa i marzenia jak kazde dziecko, aby zmiekczyc nasze serduszko ,jednak przez ten "wypadek" ktory doprowadzil do jego smierci, nie bedzie wstanie, zostalo mu to odebrane, co pokazuje jakie zycie jest kruche i ulotne i jak planujemy i rozmyslamy nad nasza przyszloscia ktora jest niepewna. Co za chaotyczna wypowiedz ,ktorej nie mozna edytowac i ktora i tak opublikuje z racji tego ze mam to w dupie , ktora jest wielka i pochlania wszystko co napotka jak czarna dziura chociaz jest koloru bialego jak platki grudniowego sniegu zeslanego z blekitnrgo nieba

Napiszę swoje zdanie na swój sposób.

Według najnowszych badań z tego, co jakiś rok temu czytałem to mózg posiada około 86mld neuronów. Jeśli się odpowiednio nie dba o mózg a ładuje w niego same śmieci a znikome ilości mądrych rzeczy to robi się niesamowite wysypisko. Ale i tak czy siak to jesteśmy napakowani tysiącami terabajtów informacji, wraz z wiekiem i aktywnością, czytaniem, oglądaniem filmów to będzie tego znacznie więcej. Codziennie do głowy wchodzi jakieś 30gb. Tak więc George w swoim nieplanowanym pożegnalnym filmie przedstawił swoje refleksje na temat tego jak odczuwał siebie a odczuwał całkiem prawidłowo, ale nie potrafił sobie poradzić z całym tym bagażem doświadczeń życiowych, emocji, swoich opinii, wszystkiego, co posiadał w głowie. Wszyscy jesteśmy sumą swoich własnych wspomnień, jednemu udaje się to poukładać i dzięki temu kształtuje swoją przyszłość a innym nie. Sam jestem jeszcze młody i z zaciekawieniem patrzę w przyszłość, bo kto wie co się wydarzy? Co zmieni mój wewnętrzny świat za tydzień, miesiąc rok?

George był jak my wszyscy, może mniej mądrzejszy niż większość, ale jedno bez zmian po dziś dzień. Nie rozumiemy się, nie rozumiemy w większości problemów ludzi wokół nas. George nie wiedział jak wytłumaczyć swoją inność i jak sobie z tą innością poradzić.