Film nie dla wszystkich, dla mnie doskonały, główna rola dokładnie taka jaka powinna być,
zaskakujący jeżeli ktoś nie czytał recenzji, nieprzesadzony, niezamerykańszczony, super.
Wow, ja jestem dobra w przewidywaniu, ale oglądając to bez czytania recenzji - bo to klucz - to w ogóle nie miałam pojęcia, że będzie takie zakończenie ;)
Zgadzam się. Klimat, który został tutaj stworzony jest fenomenalny. Nie psują go żadne głupie i niepotrzebne sceny - jak to bywa w typowo amerykańskich produkcjach. Ja dałem mu 9/10, bo parę rzeczy widziałem gdzieś indziej.
Zaskakujące jak banalne jest rozwiązanie. Należy pochwalić inspirację Dostojewskim - film jest oparty na solidnym szkielecie "Zbrodni i kary", a zasygnalizowanie w postaci "Idioty" jest rewelacyjne. Chwilami Mechanik do złudzenia przypomina jednak Fight club i ma ten specyficzny klimat Requiem dla snu (matowość kolorów, jarzeniówki, a na bohaterze wisząca byle jaka szmata). To charakterystyczne dla tego filmu - nie ma on właściwie momentu ujścia napięcia - rozwiązanie zagadki wcale nie przynosi widzowi ukojenia, jakby za tą psychozą kryło się coś bardziej mrocznego.